" Książka akademicka jest coraz staranniej wydawana, coraz lepiej dystrybuowana i myślę, że nie musimy się wstydzić konkurencji z wydawnictwami profesjonalnymi"

Rozmowa z Andrzejem Peciakiem, prezesem Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych, dyrektorem Wydawnictwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Andrzej Peciak o SWSW:

“Stowarzyszenie Wydawców Szkół Wyższych powstało 7 lat temu i zrzesza dyrektorów wydawnictw uczelnianych z całego kraju, wszystkich rodzajów szkół, na razie państwowych. W przyszłości myślimy o przyjmowaniu też uczelni wydawnictw prywatnych. Co roku wydajemy ogólnopolską dysponendę wydawnictw uczelnianych, która zawiera wszystkie nowości wydane w danym roku przez oficyny uczelniane. Nie trzeba być członkiem Stowarzyszenia, żeby zaistnieć w tej dysponendzie. Jej nakład wynosi 3 tys. egz., co roku robi je inna oficyna wydawnicza, zazwyczaj uniwersytecka. Cały nakład jest za darmo rozsyłany do hurtowni, księgarń, część jest do dyspozycji wydawców. W przyszłym roku będzie ją robiła wydawnictwo Uniwersytetu Jagielońskiego. Myślimy też o wersji elektronicznej. Dysponenda zawiera tylko publikacje z danego roku.
Chcielibyśmy jednocześnie wydawać na CD ROMie informacje o stanie zapasów wydawnictw uczelnianych.

Jako Stowarzyszenie robimy też wystawy polskiej książki naukowej w świecie i to powoli jest dostrzegane. Do tej pory było 6 wystaw: w Paryżu, Londynie, w Rzymie, w Wilnie, we Lwowie i Sztokholmie. 20 listopada mamy największą jak do tej pory wystawę w Pradze, w Bibliotece Głównej Czeskiej Akademii Nauk. Zasada tych wystaw jest taka, że my organizujemy i drukujemy zaproszenia, plakaty, ściągamy książki od wydawców i prezentujemy od 1,5 tys. do 2,5 tys. tytułów książek naukowych. Wystawy te cieszą się sporym zainteresowaniem. Jest to jednocześnie promocja i wydawnictw i uczelni, które uczestniczą w wystawie. Książki zostają jako dar dla naszych gospodarzy. Stowarzyszenia raz w roku organizuje konferencję monotematyczną: zajmujemy się sprawami dystrybucji, praw autorskich, problemami finansowymi, które wynikają z zaistniałej sytuacji. Stowarzyszenie zajęło jasne stanowisko w sprawie bezmyślnej decyzji o VAT na książki.”

WaszWW: Jakie szanse i zagrożenia stoją przed książką akademicką?

AP: Zagrożenia widzę głównie w systemie finansowania uczelni, który jest chory. Trzeba odejść od głupiego zapisu w konstytucji, który mówi o tym, że nauka jest darmowa. Dochodzi na uczelni do sytuacji, że część studentów nie płaci za naukę, część płaci bardzo słono, a mimo wszystko uczelnie nie mają pieniędzy na rozwój. A rozwój wiąże się z rozwojem bazy naukowej, z pieniędzmi na publikacje i wydawanie. Nasze wydawnictwo przy uczelni UMCS ma tę komfortową sytuację, że cięcia finansowe na uniwersytecie na ostatnim miejscu mogłyby objąć wydawnictwo. Książka akademicka jest coraz staranniej wydawana, coraz lepiej dystrybuowana i myślę, że nie musimy się wstydzić konkurencji z wydawnictwami profesjonalnymi.

WaszWW: Jest ona także coraz droższa…

AP: Tak, bo rosną koszty. Publikacje niskonakładowe, np. do 400 -500 egz. muszą dużo kosztować . My tak kalkulujemy cenę, żeby przynajmniej przy książce naukowej nastąpił zwrot kosztów za druk. Natomiast staramy się nie windować cen podręczników, zarabiać rozsądnie. Ale oczywiście są one za drogie.

WaszWW: Czy kserowanie podręczników nie jest problemem?

AP: Kserowanie nigdy nie zagraża dobrym podręcznikom, które nie są za drogie. Po drugie trudno nad tym zapanować. I wszelkie działania w tej kwestii firmy Kopipol są bezsensowne. Jak ktoś kseruje książkę – trudno. Problem istnieje, ale nie robiłbym żadnych ruchów administracyjnych, aby nad nim zapanować.

WaszWW: Jakie są średnie nakłady?

AP: Bardzo różnie. W naszym wydawnictwie wydajemy czasami pracę habilitacyjną w 100 egz., to są prace, które na ogół są niesprzedawalne, bardzo wąskie tematycznie. Ale zdarzało nam się też, że drukowaliśmy 1500 egz. habilitacji, czyli była to normalna publikacja. Książki “podoktoratowe”, materiały konferencyjne – od 200 do 600 egz. A podręczniki to już są nakłady wielotysięczne. Co roku mogę na ślepo 2 tys.,. 3 tys. dodrukować i jestem pewien, że sprzedam.

WaszWW: Czy nowe technologie stwarzają szanse dla rozwoju książki akademickiej?

AP: Książka zawsze będzie książką. Już straszyli nas, że książka zniknie, że będzie robiona w 100 egz…. Druk na żądanie nadaje się do produkcji materiałów konferencyjnych, prasowych. Ale nie książki. Książka porządna musi być szyta, w twardej oprawie. Nie widzę sensu w druku na żądanie bo ja jestem w stanie książkę bardzo szybko wydać techniką offsetową. Oczywiście, że jest to jakieś rozwiązanie dla publikacji niskonakładowych, ale te urządzenia i ich eksploatacja są za drogie. Nie spotkałem się z wydawcom uczelnianym, który korzystałby z druku na żądanie.

WaszWW: Ile trwa przygotowanie książki akademickiej do druku?

AP: Bardzo szybko. Jeżeli jest dobrze przygotowany tekst, i zależy nam na (more…)

Ta strona jest dostępna tylko dla zalogowanych osób. Jeżeli masz konto, to się zaloguj, a w innym przypadku zarejestruj się.

Logowanie użytkownika
 Remember Me  
Rejestracja nowego użytkownika
*Pole wymagane
Kategorie: Rynek Polski, Wywiady

Ten wpis jest zabezpieczony hasłem. Wpisz hasło by zobaczyć komentarze.