WaszWW: Agencja Edytorska Ezop otrzymała wyróżnienie Ikara 2002 za “literacką i plastyczną urodę książek polskich twórców wydawanych z pamięcią o najważniejszych czytelnikach: dzieci i młodzieży”. Czego się Pani spodziewa po tej nominacji?
LB: To wyróżnienie cieszy mnie podwójnie. Jako redaktora naczelnego – cieszy mnie docenienie pracy EZOPA w dziedzinie edytorstwa, firmy przecież bardzo młodej, bo zaledwie dwuletniej. Zaś jako wydawcę książek dla dzieci i młodzieży cieszy mnie, że przestał obowiązywać niepisany podział na wydawców książki “dziecięcej” i “dorosłej”, którzy mieli swoje osobne konkursy, a w najlepszym wypadku – osobne konkursowe kategorie. Wśród tegorocznych nominowanych przez Stowarzyszenie Promocji Książki IKAR mieliśmy szansę startu na równych prawach, za co bardzo dziękuję Kapitule IKARA. Czego się spodziewam po tym wyróżnieniu? Mam nadzieję, że sprawi ono, iż nasze książki zaczną być wreszcie obecne w księgarniach i przestaną zalegać w hurtowniach. Bo właśnie dystrybucja jest ‘piętą achillesową’ EZOPA. A z rozmów z innymi wydawcami wynika, że nie tylko EZOPA. Niestety mechanizm dystrybucji książki w Polsce zacina się na każdym kroku. Dla dystrybutora nie jest dostateczną zachętą do zainteresowania się określonym polskim tytułem seria najbardziej nawet entuzjastycznych recenzji prasowych, czy seria nagród literackich i edytorskich. Przekonuje go jedynie wielka, ogólnokrajowa akcja promocyjna, sfinansowana ze środków wydawcy. A na taką mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi i najwięksi. Jako “mały” wydawca nie widzę woli współpracy ze strony dystrybutorów. Ma za to EZOP doskonałe kontakty z autorami. Chętnie podejmują z nami współpracę zarówno autorzy słowa jak i autorzy ilustracji; zarówno klasycy gatunku jak Anna Onichimowska, Marta Fox czy Maciej Wojtyszko, jak i młodzi “zdolni”. Mamy sprzymierzeńców także w mediach. Czytelnicy otrzymując informacje o naszych tytułach dopytują się o nie w księgarniach, a nie mogąc ich tam znaleźć, dzwonią z żalem do wydawcy. W tej chwili najlepiej układa nam się współpraca z Platonem. Nieco gorzej – z Filaretem. Usiłujemy współpracować także z kilkoma Matrasami, ostatnio z Klonem. Aktualnie prowadzimy rozmowy z dwoma innymi dystrybutorami – mam nadzieję, że będą owocne. Cieszy nas współpraca z Empikiem, gdzie nasze książki są często obecne. Od 3 czerwca “Alfabet teatru dla analfabetów i zaawansowanych” Tadeusza Nyczka będzie “Książką Tygodnia” , co jest związane z promocją w tej sieci. Myślimy, że będzie to moment przełomowy. I w tym kontekście po wyróżnieniu IKARA wiele sobie obiecujemy. Mamy nadzieję, że otworzy nam ono drogę do serc księgarzy i dystrybutorów.
WaszWW: Czy trudno wydawać w Polsce książki dla dzieci polskich twórców?
LB: Jako główny cel Ezop postawił sobie wydawanie książek polskich autorów, chcąc dać im szansę dialogu z polskim czytelnikiem. Wydawnictwo powstało bowiem z poczucia niedosytu. W proteście wobec niebezpiecznego zachwiania proporcji rynku książki dziecięcej w Polsce. Nie mamy nic przeciwkoDisneyowi, ale chcemy dać dzieciom i młodzieży możliwość sięgnięcia takżepo książkę innego typu. Może nieco trudniejszą, artystyczną, ale nie hermetyczną. Chcemy aby miały alternatywę. Od początku wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe. Wydawnictwo jest trzyosobowe, założone przez Elżbietę i Mariolę Cichy, które w realizację swojej idei zainwestowałyły swój własny kapitał. Moim zadaniem jest koordynacja działań merytorycznych, kontakty z autorami, ilustratorami, mediami. Liczyłyśmy na to, że pierwsze książki wydane z funduszy EZOPA zarobią na następne tytuły. Niestety nasz optymizm okazał się nieco na wyrost. Miałyśmy nadzieję, że cztery tytuły zarobią na piąty, ale obawiam się, że dopiero dziewięć sfinansuje dziesiąty. A jesteśmy aktualnie przy piątym… Trzeba przyznać, że nasze książki doceniły zarówno gremia specjalistów, jak i czytelnicy. Cztery pierwsze książki zebrały około 10 nagród literackich i edytorskich, w tym zagraniczne.
“Dobry potwór nie jest zły’ Anny Onichimowskiej z ilustracjami Marii Ekier dostał wyróżnienie PTWK w 2001r.
“Sen, który odszedł” Anny Onichimowskiej z ilustracjami Krystyny Lipki – Sztarbałło to nasza najbardziej utytułowana książka – Złota plakieta na Biennale Ilustracji w Bratysławie w roku 2001, wyróżnienie PTTK podczas tegorocznych MTK, tytuł Książki Roku 2001 przyznany przez Polską Sekcję IBBY, ilustracje wpisane na Międzynarodową Listę H.Ch. Andersena.
“Zielony wędrowiec” mojego autorstwa z ilustracjami Adama Kiliana otrzymał tytuły: Książka Wiosny 2001, przyznawany przez Bibliotekę Raczyńskich i PTWK, oraz Książka Roku 2001 przez Polską Sekcję IBBY.
Mamy nadzieję, że te liczne nagrody pomogą nam w rozmowach ze sponsorami, które aktualnie prowadzimy.
WaszWW: Do kogo są kierowane (more…)
Ta strona jest dostępna tylko dla zalogowanych osób. Jeżeli masz konto, to się zaloguj, a w innym przypadku zarejestruj się.
Ten wpis jest zabezpieczony hasłem. Wpisz hasło by zobaczyć komentarze.