Ale żartujecie, prawda? Bo ciężko mi uwierzyć, że bronicie prezydenta Komorowskiego jako znanego konesera i konsumenta kultury
— mówi Zygmunt Miłoszewski w rozmowie z „Polityką”, której dziennikarze próbowali bronić kulturalnego zaangażowania prezydenta Bronisława Komorowskiego.Autor „Uwikłania” nie kryje swojego krytycznego stosunku do rządzących w naszym kraju, przekonując, że ich podejście do kultury woła o pomstę do nieba. zobacz cały artykuł