John Fante "Droga do Los Angeles" tylko od Wydawnictwa Burda Książki
Osiemnastoletni Arturo Bandini marzy, by zostać pisarzem. Niestety proza
życia pisze się sama, wbrew niemu.
życia pisze się sama, wbrew niemu.
Są lata 30-te, w Ameryce panuje kryzys,
a Arturo ma na utrzymaniu matkę i siostrę. Musi imać się różnych
okropnych zajęć, wreszcie ląduje w fabryce konserw.
a Arturo ma na utrzymaniu matkę i siostrę. Musi imać się różnych
okropnych zajęć, wreszcie ląduje w fabryce konserw.
Wybujałe młodzieńcze
ego utrzymuje Arturo w ciągłym zawieszeniu pomiędzy nieakceptowaną
rzeczywistością a światem rojeń. Zaczytuje się Nietzschem, rozmawia z
rybami, walczy z krabami, kocha się w bibliotekarce i papierowych
dziewczynach ze „świerszczyków”, wygłasza lewicowe tyrady przed
filipińskimi imigrantami.
ego utrzymuje Arturo w ciągłym zawieszeniu pomiędzy nieakceptowaną
rzeczywistością a światem rojeń. Zaczytuje się Nietzschem, rozmawia z
rybami, walczy z krabami, kocha się w bibliotekarce i papierowych
dziewczynach ze „świerszczyków”, wygłasza lewicowe tyrady przed
filipińskimi imigrantami.
Arturo Bandini to alter ego Fantego. Postać ta, zawsze pełna żaru,
zapamiętale walczy o swoje miejsce w świecie, ma skomplikowane, silne
relacje z bliskimi i jedyny w swoim rodzaju, groteskowy, barwny ogląd
rzeczywistości.
zapamiętale walczy o swoje miejsce w świecie, ma skomplikowane, silne
relacje z bliskimi i jedyny w swoim rodzaju, groteskowy, barwny ogląd
rzeczywistości.
John Fante to jeden z najciekawszych autorów literatury
amerykańskiej. Często postrzegany jako outsider, przez grono wiernych
czytelników uważany za pisarza kultowego. Jego powieści, odkryte przez
Charlesa Bukowskiego, wywołały falę zainteresowania czytelników, a
krytycy przyjęli je z entuzjazmem.
Artykuły powiązane:
Kategorie:
Literatura
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4
O autorze
Artykuły powiązane
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.