Trzy tysiące złotych grzywny – tyle musi zapłacić profesor Bogdan Michalski za to, że nie stawił się we wtorek przed wrocławskim sądem. Miał zeznawać w sprawie wstępu do “Mein Kampf”, którego jest autorem.

 

Chodzi o przedmowę do “Mein Kampf” Adolfa Hitlera, wydanego w 2005 roku przez wrocławskie wydawnictwo XXL. Oficyna wydrukowała ok. 20 tys. egzemplarzy, z których kilka tysięcy rozeszło się błyskawicznie. Reszta została zdjęta z regałów i zabezpieczona przez policję po tym, jak proces o naruszenie praw autorskich wytoczyli wydawcy pełnomocnicy kraju związkowego Bawarii.

Właściciel oficyny XXL Marek S. tłumaczył przed sądem, że konsultował kwestię praw autorskich z profesorem Michalskim z Uniwersytetu Warszawskiego, który napisał też wstęp do “Mein Kampf”. Profesor, przesłuchiwany przez warszawską prokuraturę, zeznał jednak, że z Markiem S. w ogóle o prawach autorskich nie rozmawiał.

Adwokat Jacek Franek, pełnomocnik Bawarii: – Wyjaśnił również, że pan Marek S. skontaktował się w nim w tej sprawie dopiero, gdy wokół książki rozpętała się medialna burza.

Aby wyjaśnić te rozbieżności, wrocławski sąd wezwał profesora jako świadka w sprawie już kilka miesięcy temu. Profesor nie stawił się jednak ani razu – niecały miesiąc temu sędzia ukarała go za to ośmiuset złotymi grzywny, wczoraj – gdy znów nie przyjechał do Wrocławia – maksymalną karą 3 tys. zł.

 

Kolejna rozprawa 13 października.