Nie ma podstaw, że piractwo książek, gier i muzyki przyczynia się do słabszej sprzedaży

Nie ma podstaw, że piractwo książek, gier i muzyki przyczynia się do słabszej sprzedaży

Przegląd

W 2013 roku Komisja Europejska zleciła badania, które miały wykazać, w jaki sposób piractwo wpływa na sprzedaż gier, książek, filmów i muzyki. Wyniki analizy zostały opublikowane pod naciskiem europarlamentarzystki Julii Redy z Niemieckiej Partii Piratów.

Z liczącego 307 stron raportu,  którego koszt wyniósł 360 tys. euro, wynika, że średnio 51 proc. dorosłych i 72 proc. osób małoletnich nielegalnie pobierało lub streamowało media (w badaniu duńskiej organizacji Ecorys wykorzystano dane pochodzące z konsumpcji filmów, książek, muzyki i gier w Niemczech, Polsce, Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii i Szwecji), przy czym Polska i Hiszpania odznaczały się na tle pozostałych państw większym zaangażowaniem w pirackie treści.

W przypadku muzyki, gier i książek nie udało się odnaleźć statystycznych danych świadczących o negatywnym wpływie piractwa.

Nie ma podstaw, że piractwo książek, gier i muzyki przyczynia się do słabszej sprzedaży. – czytamy w artykule Sylwii Zimowskiej w chip.pl

Przypomnijmy, że także w Polsce badanie dotyczącym piractwa rynku książek, które przeprowadził Michał Krawczyk w 2017 roku,  wykazało podobny wynik jak w badaniu Komisji Europejskiej. Z badania dr hab. Michała Krawczyka z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW wynika, że sprzedaż książek wcale nie rośnie, kiedy z sieci systematycznie usuwane są ich pirackie kopie (zob. Zwalczenie piractwa wcale nie poprawia sprzedaży książek?)

 

źródło: Chip.pl

 

 

Skomentuj

Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.