Argumenty o przeliczaniu wartości pieniądza w czasie wywołują tylko wielkie okrągłe oczy – o druku na żądanie rozmawiamy z Leszkiem Domańskim

“Druk cyfrowy nie jest sposobem na wszystko. Jest to jedna z wielu istniejących technik druku. Techniki takie jak offset, a nawet typo, też mają swoje zastosowania uzasadnione technicznie i ekonomicznie. Nie należy przesadnie mitologizować techniki druku cyfrowego. Ale błędem znacznie częściej popełnianym jest odwracanie się od niej i udawanie, że nic takiego nie istnieje. Jest to w tej chwili najlepsza technika dla wszystkich wydawnictw niskonakładowych. Problemy tkwią w szczegółach i pojawiają się gdy trzeba wykonać konkretne zlecenie”.

WaszWW: Jakby Pan określił poziom wiedzy wydawców na temat druku cyfrowego?
LD: Poziom wiedzy technicznej – dobry lub bardzo dobry , natomiast z wyciąganiem wniosków z tej wiedzy różnie bywa. Problemem są przyzwyczajenia wydawców. Każdy, z którym rozmawiamy, twierdzi, że on jest tak wspaniałym fachowcem, że nie zdarzają się mu nietrafione nakłady, czy przeszacowanie chłonności rynku. Twierdzeniu temu przeczą pełne magazyny i praca maszyn do mielenia makulatury. Przykładowo pozycja w offsecie kosztuje 10 zł za egz. w PoD – 16 zł. Wydawca mówi więc, że offset się bardziej opłaca. Jest tak tylko wtedy, gdy 90% nakładu, czyli w tym wypadku ok. 1000 egzemplarzy, sprzeda się w ciągu trzech miesięcy, i że pieniądze te spłyną do wydawcy . Z danych do których mamy dostęp wynika, że 30 % nakładu sprzedaje się w ciągu 3 miesięcy, następne 25 % – w ciągu 2 lat, reszta jest magazynowana (KOSZTY!), cześć zniszczona w trakcie przechowywania, część na przemiał. Ile wtedy kosztowała wydawcę książka?
druk 10* 1000 =10000
magazynowanie 2 lata 20 zł / m2 miesiąc
24*20*4 m2 = 1600 zł
koszt mielenia, itp. = 0
razem 11600 zł, na sprzedanych 700 egzemplarzy to ok. 16,60 zł

Następny problem. Wydawca wydał pozycje w nakładzie 3000 egz. Po 3 latach nakład się wyczerpał. Przychodzi zapotrzebowanie na ok. 50 egz./ rok . I co wtedy robi wydawca? Ponawia nakład? Tutaj druk cyfrowy to jest to!

WaszWW: Czy mógłby Pan skalkulować cenę 1 egz. książki w druku na żądanie?

LD: Cena za 1 egz. jest ceną podstawową. Następnie wydawca zamawia tyle egzemplarzy, ile potrzebuje dokładnie w tym momencie np. 46 lub 111 . Wtedy mnożymy cenę egzemplarza przez ilość zamówionych książek i mamy kwotę do zapłaty. W przypadku gdy wydawca za dwa dni lub za dwa lata będzie potrzebował jeszcze 12 egzemplarzy będą one wykonane w takiej samej cenie za egzemplarz. Przykład:
format A4, stron 160, papier 80 g, offset III kl., okładka 250 g, oprawa klejona broszurowa. Cena za egzemplarz: 15.2 zł

WaszWW: Dlaczego wydawcy niechętnie korzystają z tej techniki skoro tyle się mówi o jej zaletach? 

LD: Może dlatego, że muszą się zupełnie przestawić, a argumenty na przykład o przeliczeniu wartości pieniądza w czasie wywołują tylko takie wielkie okrągłe oczy. Oczywiście są i tacy, którzy wykorzystują już wszystkie zalety druku cyfrowego.

WaszWW:  W jakim stopniu cena maszyn wpływa na cenę druku?

LD: Jak to w poligrafii, dobra maszyna jest bardzo droga. Jeżeli musimy zapłacić duże pieniądze za maszynę drukującą tak, żeby wydawca nie był w stanie stwierdzić jaką technologia drukowana była jego książka, to musi to mieć odbicie w cenie usługi .

WaszWW: Ilu jest w Polsce dostawców maszyn do druku na żądanie. Jaka jest konkurencja wśród nich?

LD: Tak naprawdę to trzech: Xerox, Haidelberg, Oce. Konkurencja jest symboliczna. Są to duże firmy, które są bardzo sztywne w swoich wymaganiach i zawsze działają z pozycji silniejszego. Dlatego z utęsknieniem czekamy na jakieś “młode wilki”.

WaszWW: Ilu wydawców skorzystało z usług druku na żądanie w Państwa drukarni do tej pory? 

LD: Kilku wydawców i kilkunastu autorów, którym przy wykorzystaniu tej techniki wydawcy  są mniej potrzebni.

WaszWW: Jaka jest ilość egzemplarzy drukowanych jednorazowo podczas pierwszego zlecenia?

LD: Bardzo różna. Pierwszy nakład może być skierowany do określonej grupy odbiorców i wtedy każda książka jest jak gdyby w subskrypcji, np. wydawnictwo pamiątkowe o nakładzie 211 egz. Są też nakłady pilotażowe, które mają sprawdzić jaka jest reakcja na książkę – 50-100 egz. Są też publikacje, które ze względu na swoją specyfikę wydawane są w minimalnych nakładach, np. praca habilitacyjna – 160 egz. Wydruki robimy na każde zapotrzebowanie. Np. skrypt AWF w Krakowie był dodrukowany 7 razy, za każdym razem w ilości kilku egzemplarzy.

WaszWW: Czy można powiedzieć którzy wydawcy najczęściej korzystają z (more…)

Ta strona jest dostępna tylko dla zalogowanych osób. Jeżeli masz konto, to się zaloguj, a w innym przypadku zarejestruj się.

Logowanie użytkownika
 Remember Me  
Rejestracja nowego użytkownika
*Pole wymagane

Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4

Ten wpis jest zabezpieczony hasłem. Wpisz hasło by zobaczyć komentarze.