W roku 2007 podpisaliśmy 10 umów na wyłączną dystrybucję książek – Grupa A5

W roku 2007 podpisaliśmy 10 umów na wyłączną dystrybucję książek – Grupa A5

Przegląd

Łukasz Dymanus (Wirtualny Wydawca): Jaka jest historia powstania Grupy A5? Kto jest jej właścicielem?Marcin Wojtaszczyk (wiceprezes Grupy A5): Firma powstała w 2000 roku, założona przez Krzysztofa Doroszewskiego, Jacka Kaszyka, Klarę Molnar. Od 2004 roku współwłaścicieli jest dwóch: Krzysztof Doroszewski, Jacek Kaszyk.
Cytując słowa Jacka Kaszyka:
„Pod koniec roku 1999 zaczęliśmy poważnie myśleć o stworzeniu grupy dystrybucyjnej – z prostego powodu – sytuacja na rynku stawała się coraz trudniejsza, szczególnie dla małych wydawnictw o obrotach rzędu 1-1,5 miliona zł rocznie. Nasza analiza – a było to jeszcze przed upadkiem Światowida, Libera, Kwadro, ale już po upadku kilku hurtowni wskazywała , że pojedyncze działy handlowe mają dużo mniejszą wiedzę na temat rynku i mniejszą siłę nacisku na hurtowników. Wszystkie wydawnictwa biorące udział w rozmowach poniosły straty w upadających hurtowniach. Założenia były proste: razem taniej, efektywniej, bezpieczniej…”

Cel się nie zmienił, dla większości naszych wydawców jesteśmy działem handlowym i wyłącznym dystrybutorem. Organizujemy cały proces dystrybucyjny i dostarczamy informacje jakich pojedynczy Wydawca nie jest w stanie uzyskać samodzielnie. Razem z wydawnictwem decydujemy o nakładach, o rodzaju promocji, o sposobie dystrybucji tytułu, pracujemy na planach wydawniczych. Dbamy zarówno o backlistę jak i o nowości, zapewniamy dostępność tytułów wszędzie tam, gdzie istnieje możliwość sprzedaży. Według nas wydawcę o obrotach poniżej 10 milionów złotych nie stać na to, by zrobić to lepiej niż przez dobrego dystrybutora – dlatego takie firmy jak Grupa A5 mają swoich zwolenników.

ŁD: Jak wygląda zaplecze infrastrukturalne firmy?

MW: Firma znajduje się w Łodzi, posiadamy magazyn o łącznej powierzchni 3000 m2 w którym jest około 4500 tytułów.  Wysyłka w 98% realizowana jest za pośrednictwem kurierów. Dysponujemy nowoczesnym systemem informatycznym dostosowanym do świadczenia usługi dystrybucyjnej – zmiana systemu została dokonana w połowie 2005 roku. Udało się nam przygotować proces wdrożeniowy w taki sposób, że po wprowadzeniu nowego systemu całość działa bezawaryjnie. Przyjęte rozwiązanie umożliwia wieloletni rozwój bez dokonywania zmian w tym zakresie. System spełnia wszystkie wymogi nowoczesnego oprogramowania, od zaawansowanych raportów, obsługę palmtopów  do pełnej mobilności naszych pracowników np: możliwość zdalnej pracy dla kobiety na ½ etatu  w domu po urodzeniu dziecka (już z powodzeniem stosowane). Naszą główną siłą jest dział handlowy,  w którym poszczególne osoby odpowiedzialne są za różne kanały sprzedaży. Współpracujemy z sieciami księgarń (m.in. Empik, Matras, DK: Warszawa, Białystok, Gdańsk, Poznań, Kolporter saloniki, Książnica), z hurtowniami ( Azymut, Olesiejuk, Fundusz Beta, Rene, Super Siódemka, Diso i wiele innych) z księgarniami prywatnymi, z sieciami handlowymi (Tesco, Carrefour, Auchan, Leclerc, Castorama, Intermarche). W 2005 roku rozpoczęliśmy projekt księgarń patronackich, obecnie jest ich 26 – są to jedne z najlepszych prywatnych księgarń  w Polsce. Obsługujemy też księgarnie internetowe takie jak: Merlin, Empik.com, jak również księgarnie wysyłkowe. Nowym kanałem sprzedaży są biblioteki. Wybrane tytuły są też kierowane do sieci kolportażu prasy Kolportera S.A.. Do naszych klientów, których na koniec października jest ponad 800, docieramy bezpośrednio przez naszych 12 przedstawicieli handlowych, wyposażonych od 2005 roku w palmtopy. Ich działania wspierane są przez dział telemarketingu a w 2008 roku będzie również możliwość obsługi klienta przez naszą nową stronę internetową. W wybranych kanałach sprzedaży posiadamy też wsparcie merchendaiserów (około 35 osób), którzy dbają o ekspozycje naszych tytułów oraz realizację promocji.  Zanim tytuł przyjdzie do nas z drukarni dział handlowy opracowuje jego sposób dystrybucji – książka ma już przygotowaną też ścieżkę wyjścia i w ciągu określonego czasu znajduje się u naszych klientów. Dbamy o to, by była w odpowiednim dziale, a przy promocji odpowiednio wyeksponowana.

ŁD: Ile osób zatrudnia Grupa A5 na dzień dzisiejszy? Planujecie jakieś zmiany w zatrudnieniu w najbliższym czasie?

MW: Zatrudnienie w latach 2002-2006 obrazuje poniższa tabela, wzrost głównie związany jest, ze zwiększeniem oferty, powstawaniem nowych działów, wzrostem obrotów. Zmiany w zatrudnieniu uzależnione są od zmian w strategii na lata 2008-2013 oraz od sytuacji jaką będziemy mieli na rynku wydawniczym i dystrybucji książek w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że bycie dystrybutorem i bycie hurtownikiem to dwa niezależne zagadnienia, często wrzucane do jednego „worka”.
Nie przewidujemy na dzisiaj gwałtownego wzrostu jak również spadku zatrudnienia w Grupie A5. Wielkość świadczonej usługi i rzeczywista opieka nad poszczególnymi tytułami wymaga jednak większej liczby osób niż w przeciętnej hurtowni, nie da się prowadzić indywidualnie 20 tysięcy tytułów. Przy obecnej efektywności oraz przy niewielkim wzroście zatrudnienia w magazynie, nasi pracownicy są w stanie sprostać sprzedaży w wysokości około 50 milionów złotych. Mam przyjemność zarządzać bardzo sprawnym zespołem o dużej wiedzy merytorycznej. Większość kluczowych osób ma już kilkuletni staż pracy w Grupie A5.


ŁD: Firma zajmuje się wyłącznie dystrybucją książek, czy świadczy również inne usługi?MW: Grupa A5  w swojej działalności przejmuje większość zadań działów handlowych oraz magazynów wydawnictw. Obszary w jakich działamy to: magazynowanie, dystrybucja, sprzedaż, windykacja, przyjęcia zwrotów, promocja, badania marketingowe. W przyszłym roku logistyka dla wybranych wydawnictw.

ŁD: Chyba ciężko pozyskać nowych klientów w obliczu takich konkurentów jak Azymut, czy Platon. W jaki sposób przekonujecie do siebie wydawców? Co ma skłonić ich do skorzystania z usług Grupy A5? W jaki sposób “walczycie” z konkurencją?

MW: Nie możemy ujawnić naszych narzędzi… proszę pamiętać że żadna z tych firm nie jest dla nas bezpośrednią konkurencją, tak jak już wcześniej wspominałem, większość wydawnictw pracuje z nami na zasadach wyłączności.
Azymut jest naszym klientem – jednym z dobrych odbiorców hurtowych. Jednak od 2000 roku przeszedł wiele etapów, w których nie brakowało potknięć. Rynek nie lubi próżni a księgarnie muszą mieć dostępność tytułów, wszyscy konkurenci wykorzystają taki moment, my także.
Platon – większości naszych książek nie posiada – nie współpracujemy ze sobą choć rozmawiamy o takiej możliwości. Do końca 2005 roku lwia część ich sprzedaży była generowana w Empik, dopiero od półtora roku rozpoczęli dywersyfikację sprzedaży i według mnie są konkurencją dla Azymutu, dla nas w niewielkim stopniu. Posiadają w swojej ofercie około 20 tysięcy tytułów. W tym roku skorzystali z tego co stało się w Azymucie po uruchomieniu nowego magazynu, wykorzystali lukę, która stworzyła się przez nieterminową realizację dostaw ich największego konkurenta.
W rzeczywistości sama  w sobie „konkurencja” dobrze wpływa na działanie rynku, jak widać po naszych wynikach bardzo owocnie wpływa też na rozwój Grupy A5 – przyrosty roczne na poziomie 40%. Jako jedni z nielicznych oferujemy rzeczywiste usługi dystrybucyjne – to jest naszym największym atutem. U nas wydawca jest prawdziwym klientem, którego oferta jest dobrze znana a system dystrybucji układany pod kątem wydawanej tematyki. Kiedy Empik w 2005 roku zmienił swoją politykę zakupów i postanowił ograniczyć ilość bezpośrednich dostawców do swojej sieci, wszyscy dystrybutorzy Empiku otrzymali wiele listów od wydawców w zakresie podjęcia współpracy przy sprzedaży ich oferty do Empiku. Takie oferty trafiały i trafiają też do nas, jesteśmy jednym z dystrybutorów jakich  Empik wskazuje nowym wydawcom lub tym, którzy chcą dokonać zmiany dystrybutora. W przeważającej części odmówiliśmy takiej współpracy ale oczywiście są też wyjątki, z którymi ją podjęliśmy i rozszerzamy współpracę w pozostałych kanałach. Podsumowując: skupiamy się na jakości pracy dla dostawcy i odbiorcy, pozyskując nowych odbiorców możemy im zaproponować jakość, lojalność, partnerstwo, elastyczność, dobrze wykwalifikowany zespół i nowoczesne podejście do sprzedaży. Tym chcemy konkurować. Mamy na rynku jeszcze takich, których głównym atutem przy negocjacjach jest rabat i ciągłe jego zwiększanie – na szczęście już niewielu – prawa ekonomi szybko weryfikują ich prawo bytu.

ŁD: Ile oficyn posiadacie w swojej ofercie. Jak układa się współpraca z tymi wydawcami?

MW: Wydawcy w Grupie A5 – stała wieloletnia współpraca to około 30 wydawnictw na wyłączność. Dla kilku następnych generujemy 70% przychodów rocznych. Taka rozbieżność wynika z konieczności posiadania szerszej oferty w wybranych kanałach sprzedaży. Uściślę – około 30 wydawnictw na wyłączność  w zakresie dystrybucji całkowitej, kilka wydawnictw w zakresie wyłączności na wybrane kanały sprzedaży, kilka wydawnictw jako uzupełnienie oferty w wybranych kanałach – rynek wymaga elastyczności. Współpracę oceniłbym na wysokim poziomie. Wydawcy bardzo szybko aklimatyzują się do nowych warunków współpracy i zmian jakie postępują na rynku. W zakresie promocji, współpracy przy planach wydawniczych zrobili ogromy postęp. Większość naszych sugestii i pomysłów jest branych pod uwagę i w 90% realizowanych w porozumieniu z wydawcą. Jesteśmy zadowoleni z tej współpracy, choć czasami zdarzają się „ciężkie” tematy – tego się nie uniknie.
Zajmujemy się dystrybucją na wyłączność, nasi wydawcy są informowani o nowych wydawnictwach z którymi Grupa A5 podejmuje współpracę lub o rozmowach, które prowadzimy. Ze względu na to, że unikamy konkurencji wewnętrznej, niejednokrotnie rozmawiamy też z wybranymi wydawcami jakie jest ich zdanie na temat przyszłej współpracy z nowym wydawcą. Kilka lat temu określiliśmy jaką ilość tytułów jesteśmy gotowi dobrze obsłużyć, nie chcemy przekroczyć 4,5 tysiąca. Zależy nam na tym by wiedzieć co sprzedajemy, jaki sposób promocji wybrać, jak dystrybuować i kontrolować sprzedaż.

ŁD: Które oficyny nawiązały współpracę z Grupą A5 w tym roku?

MW: W roku 2007 podpisaliśmy 10 umów na wyłączną dystrybucję książek. Wśród nich są wydawnictwa istniejące od wielu lat na rynku książki: Adamantan, CIS, jak również nowe: SOL, MG, Zakamarki, Zawitkowski, Davenport, Anwero, Flashbook, Laterna Magica. Były też rozstania: Solaris, Muchaniesiada.com – czasami i tak bywa… Dobra współpraca wymaga dobrego porozumienia, w przypadku poważnej różnicy zdań najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie. Indywidualny kontakt z wydawcą pozwala na szybkie osiągnięcie efektu synergii, przykładem tutaj niech będzie nowy tytuł Moniki Szwaji wydanej prze Wydawnictwo SOL – wspólne działania promocyjne pozwoliły osiągnąć bardzo dobry wynik, wyższy niż wyniki wcześniejszych jej tytułów w podobnym okresie czasu.

ŁD: Jakie wyniki zanotowała firma w 2006 roku i jakie w I półroczu 2007 roku?

MW: Poniżej wyniki za ostatnie 6 lat działalności Grupy A5, w tym plan na rok 2007 oraz realizacja do października 2007. W tym roku założony wzrost miał wynieść 17% – rzeczywiste wykonanie będzie na poziomie 23%. Po kilku latach bardzo intensywnego rozwoju podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu przyrostu obrotów w celu ustabilizowania procesów wewnątrz firmy. Tak dynamiczny rozwój jest bardzo niebezpieczny (każdy z nas może przytoczyć przykłady firm z rynku książki, które szybko rosły – niemiło jednak kończąc). Nie możemy sobie pozwolić na tak wielkie ryzyko. Podstawowe oczekiwania wydawców to wielkość sprzedaży, jakość współpracy i bezpieczeństwo. W tym roku cel podstawowy to jakość – z satysfakcją mogę powiedzieć, że został osiągnięty.

 
 
ŁD: Kilka słów na temat planów rozwoju firmy na przyszłość. Należy się spodziewać jakichś istotnych zmian w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa?MW: Firma ma określoną strategię i trzymamy się jej realizacji, oczywiście modyfikujemy to w zależności od tego jakie zmiany zachodzą na rynku książki w Polsce. W skrócie można powiedzieć, że w zakresie dystrybucji nadal będziemy poszerzać grono naszych odbiorców i szukać nowych kanałów sprzedaży. Doskonalić narzędzia pracy jakimi dysponujemy i wprowadzać nowe, które pozwolą na uzyskanie lepszej efektywności. Jak najszybciej chcemy uzyskać wymianę elektroniczną danych z dostawcami i odbiorcami. W pierwszym półroczu 2008 razem z wybranymi wydawcami wprowadzimy nowy zakres usług – logistykę. To wymusza pracę w zakresie dostosowania części magazynu i zwiększenia zatrudnienia. Szczegółów nie będę ujawniał do czasu podpisania umów  w tym zakresie.

WW: Dziękuję za rozmowę.
Kategorie: Rynek Polski, Wywiady

O autorze

Skomentuj

Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.