"Teoria spisku, rodem z poprzedniej epoki, miała pogłębić podziały między wydawcami"
W środę 8 marca 2006 roku PAP opublikowała wypowiedź min. J. Zielińskiego w sprawie podręczników szkolnych. Minister insynuował w niej, iż należę do spisku kilku wydawców, spisku inspirowanego przez PO, którego celem jest osiągnięcie „jakiegoś interesu politycznego”. Uprzejmie informuję zatem, iż owi spiskowcy to Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki, nie zaś masoni ani cykliści. Do Sekcji należy ponad 50 podmiotów, w tym wszyscy liczący się wydawcy edukacyjni. Mają oni bardzo różne poglądy polityczne, bliżej mi nieznane, i są bardzo odlegli od realizacji czyichkolwiek interesów politycznych, w tym PiS-u. Mają również różne poglądy na temat sytuacji na rynku edukacyjnym, w tym na temat pomysłów PiS-u na obniżanie cen podręczników. Dlatego nasza nietajna organizacja działa w sposób demokratyczny – wyłania swoją reprezentację (Prezydium),która wyraża interesy całości najlepiej, jak potrafi. Na Walnym Zgromadzeniu Członków Sekcji 26.I.2006 roku Prezydium i ja osobiście jako jego przewodniczący otrzymaliśmy jednogłośne poparcie naszych działań w rozmowach z Ministerstwem Edukacji. Prezydium z kolei na posiedzeniu 3 marca jednogłośnie odrzuciło poprawkę MEiN w treści porozumienia z wydawcami, dorzucającą 25% obniżki cen jako warunek niezbędny porozumienia i obecności wydawców na konferencji prasowej organizowanej przez MEiN. Dlatego nie doszło do podpisania porozumienia i wspólnej konferencji. Jeszcze tego samego dnia ministerstwo zagroziło wydawcom całkowitym zakazem sprzedaży bezpośredniej w szkołach (nota bene jest oczywiste, że taki zakaz natychmiast doprowadziłby do wzrostu cen podręczników), co w intencji MEiN miało wydawców podzielić i skłócić. Taka polityka pana ministra – dziel i rządź – jest niestety częściowo tylko skuteczna, bowiem porozumienie z jednym lub dwoma tylko wydawcami, choćby największymi, w skali całego rynku nic nie da. Teoria spisku, rodem z poprzedniej epoki, miała pogłębić podziały między wydawcami, dzieląc ich na tych dobrych (czytaj: skłonnych do ustępstw) i tych złych (czytaj: spiskowców).
Tyle w kwestii merytorycznej. I jeszcze uwaga o języku politycznym ministra Zielińskiego. Jest on młodszy ode mnie tylko o 2 lata i musi pamiętać język propagandy komunistycznej, w którym roiło się od spisków elementów antysocjalistycznych, inspirowanych przez równie antysocjalistyczne siły. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż wraz z ministrem Zielińskim wracam do najczarniejszych lat PRL-u. Oby nam się IV Rzeczpospolita na stałe nie skojarzyła z tym okresem…
Z poważaniem
Piotr Marciszuk
Przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych PIK
Artykuły powiązane:
Kategorie:
Prawo gospodarcze
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4
O autorze
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.