"Nie będę się chrzanił z tą bandą debili"

"Nie będę się chrzanił z tą bandą debili"
W najbliższą środę (11 września) do księgarń trafi długo oczekiwana książka Raymonda Domenecha (byłego trenera reprezentacji Francji) zatytułowana Straszliwie sam. Mój dziennik. To kolejna „piłkarska” książka wydana przez REBIS.

Bestseller we Francji. 100 000 sprzedanych egzemplarzy!
Przed nami pasjonat futbolu, który wreszcie wykłada karty.
Chce, żebyśmy poznali jego prawdę.

REPREZENTACJA FRANCJI – ZE SZCZYTÓW NA SAMO DNO!

Klęska na piłkarskich mistrzostwach świata w 2010 roku, strajkujący reprezentanci Francji, bunt w autokarze… Nie o tym marzył Raymond Domenech. Od czasu tamtej afery były trener drużyny francuskiej milczał, chociaż w swoim prywatnym dzienniku przez wiele lat skrupulatnie zapisywał fakty, myśli, uwagi i szczegóły. I oto teraz przerywa milczenie.
Pisze o swojej nominacji na trenera kadry, o pierwszych decyzjach, o swoich metodach i taktyce. O relacjach z takimi sławami, jak Zinedine Zidane, Franck Ribéry, Nicolas Anelka i Thierry Henry, oraz z młodszymi piłkarzami, należącymi do „straconego pokolenia”. Pisze o swoich trudnych kontaktach z mediami i z kierownictwem Francuskiego Związku Piłki Nożnej. Ma cięty język. Nie kryje własnych błędów. Niczego nie pomija, od wspaniałych dokonań w 2006 roku, poprzez pierwsze trudności, do ostatecznej katastrofy.

„Wywołał skandal, ale co to dla niego za nowina. Mowa o człowieku, który oświadczył się swojej narzeczonej dziennikarce na wizji, tuż po klęsce w Euro 2008, gdy Francuzi mieli ochotę go rozszarpać. O trenerze, który kadrę wybierał, wspomagając się horoskopami i kłócił się ze wszystkimi. O aktorze amatorze, który irytował swoimi prowokacjami. Gdy grał w piłkę, miał przezwisko Rzeźnik. Jako trener reprezentacji stał się jednym z najbardziej znienawidzonych Francuzów. Nawet wicemistrzostwo świata z 2006 uznano raczej za porażkę trenera niż jego sukces. A on na złość wszystkim trwał w kadrze, przez sześć lat. Aż do strajku piłkarzy i blamażu reprezentacji podczas mundialu 2010 w RPA. Wtedy nie miał wyjścia. Nastroje były takie, że gdy wylądował z powrotem we Francji, witający go na lotnisku trzyletni syn zapytał, czy tatuś pójdzie teraz do więzienia”.
Paweł Wilkowicz „Rzeczpospolita”

UWAGA!
Raymond Domenech będzie gościć w Warszawie od 25 do 27 września na zaproszenie Domu Wydawniczego REBIS. Dziennikarzy zainteresowanych wywiadem proszę o kontakt.

 

Kategorie: Sport i Turystyka

Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4

Skomentuj

Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.