Jej śmierć zmieniła historię medycyny.
Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks
dawno powinny zostać opowiedziane!
Nic więc dziwnego, że książka stała się światowym bestsellerem, na podstawie którego już wkrótce powstanie film.
Jego produkcją zajmą się Oprah Winfrey i Alan Ball!
W DNIACH 13-15 CZERWCA 2011 ROKU AUTORKA BĘDZIE Z WIZYTĄ W POLSCE!
Światowa kariera Henrietty Lacks zaczęła się tuż przed jej śmiercią: te same komórki jej ciała, które spowodowały śmierć, służą do dziś badaczom tajników życia. Umierając w roku 1951 na raka szyjki macicy, na wydzielonym dla czarnych kobiet oddziale szpitala Johns Hopkins w Baltimore, Henrietta – wnuczka niewolników – nie mogła wiedzieć, że w pewnym sensie czeka ją nieśmiertelność. I że jej śmierć ogromnie przyczyni się do powiększenia wiedzy na temat nowotworów.
Życie Henrietty Lacks nie obfitowało w wielkie wydarzenia. Była jednym z dziesięciorga dzieci Elizy i Johna Pleasant. Urodziła się w Wirginii, na ziemi swych przodków, niewolników, gdzie głównym sposobem utrzymania była praca na plantacji bawełny. Wyszła wcześnie za mąż za Davida Lacksa, swego ukochanego z lat młodzieńczych. Po ślubie szybko przenieśli się na przedmieścia Baltimore. David pracował w stoczni, a Henrietta rodziła mu dzieci. Mieli ich piątkę. Ostatnie przyszło na świat w listopadzie 1950 r., gdy miała zaledwie 30 lat.
Szczęście nie trwało długo. Już w trzy miesiące później Henrietta znalazła się ponownie w szpitalu. Stwierdzono raka szyjki macicy. Lekarze z Johns Hopkins Hospital w Baltimore 9 lutego 1951 r. dokonali biopsji. Pomimo szybko podjętego leczenia, Henrietta zmarła 4 października 1951 r.
Komórki pobrane w lutym dzieliły się za jej życia dokładnie przez 239 dni. I nie przestały się dzielić po jej śmierci. Miały bowiem wyjątkowe właściwości. W przeciwieństwie do innych komórek (również nowotworowych), dzieliły się bardzo szybko i łatwo w hodowli in vitro, czyli poza organizmem. Ba, namnażały się w nowych warunkach jeszcze szybciej niż w organizmie pacjentki, dzieląc się raz na dobę. Lekarze byli tym tak zaskoczeni, że przenosili owe komórki do coraz to nowych mediów hodowlanych i obserwowali nieznane im dotąd zjawisko ciągłych podziałów. Komórki, którym nadano nazwę HeLa od pierwszych liter imienia i nazwiska dawczyni, nie robiły sobie nic ze zmian pożywek hodowlanych i mnożyły się jak oszalałe.
Mimo to sama Henrietta pozostała właściwie nieznana, a pochowano ją w niewyróżniającym się grobie.
na spotkanie z autorką
w środę 15.06.
o godz. 17.00
EMPIK Junior,
Warszawa; ul. Marszałkowska
116/122
Artykuły powiązane:
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4
O autorze
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.