16-17 października odbyły się kolejne Mini Targi Empiku. Na 42 stoiskach zaprezentowali swoje nowości zarówno wydawcy jak i dystrybutorzy. Większość, z którymi rozmawialiśmy była zadowolona z obrotów twierdząc, że były większe niż podczas wcześniejszych edycji targów. Jednak przyczynę zwiększonych zamówień wydawcy upatrywali raczej w tym, że od kilu miesięcy zabrano im (lub bardzo ograniczono) możliwość bezpośrednich kontaktów przez reprezentantów handlowych z kierownikami salonów. W ten sposób targi pozostały jedynym miejscem gdzie urok osobisty połączony z koszykiem pełnym smakołyków mógł wpłynąć na zwiększone zatowarowanie na półkach:-). Co do automatycznego generowania zamówień przez empikowski program wydawcy podchodzą z dużą rezerwą. Uważają, że generowanie zamówień “z automatu” zabija w nich inicjatywę i promuje tych wydawców, którzy do tej pory raczej nie wykazywali większej aktywności w kontaktach z Empikiem.
W trakcie MiniTargów odbyła się konferencja prasowa Empiku na której Dyrektor Handlowy Beata Gesche-Zbrożek zaprezentowała nowy system logistyki jaki Empik ma w planie wprowadzić z początkiem przyszłego roku. Przez nową firmę logistyczną będzie przechodzić prawie 100% obrotu Empiku na książkach. “Prawie 100%”, gdyż z tego systemu będą wyłączone tylko dostawy nietypowych produktów wykraczających poza standardy logistyczna jak np. wielkoformatowe mapy czy plakaty. Tym samym wydawcy dowiedzieli się, że albo zaakceptują nowy system albo będą musieli zrezygnować z możliwości sprzedaży przez salony Empik. Z mapy pośredników zniknie także firma Polperfect, która z nowym rokiem pozostanie tylko dystrybutorem prasy oraz w okresie przejściowym będzie obsługiwać Empik.com. Tym samym mniejsi wydawcy obsługiwani przez Polperfect powinni zacierać ręce. Wraz z przejściem do nowej firmy logistycznej będą mieli identyczną sytuację jak giganci naszego rynku wydawniczego. Złośliwi twierdzą, że nawet lepszą gdyż zgodnie ze stwierdzeniem Beaty Gesche-Zbrożek do nowej firmy w pierwszej kolejności mają trafić najwięksi wydawcy. Jest to logiczna decyzja, gdyż aby firma zaczęła szybko przynosić finansowe korzyści musi ruszyć od początku na maksymalnych obrotach. Jednak logiczne podejście może się zemścić zarówno na wydawcach jak i na obrotach u detalisty. Jeżeli nowy system logistyczny źle “zatrybi” (co poniektórzy wydawcy mieli szansę poczuć, korzystając z innych firm logistycznych działających na polskim rynku książki), to w pierwszej kolejności stracą najwięksi dostawcy Empiku. Ale w przeciwieństwie do niezależnych firm logistycznych, które dostarczają książki do “cudzego” detalu może stracić także Empik, gdyż spóźnione lub niekompletne dostawy mogą mieć zasadniczy wpływ na obroty w salonach w pierwszym okresie po starcie nowego systemu.
Aby tak się nie stało nad wszystkim będzie czuwać DHL, operator logistyczny wybrany przez Empik w drodze przetargu. DHL należał do grupy 12 firm jakie były brane pod uwagę. Podnajmowany od DHL magazyn będzie miał 11.000 mkw powierzchni co wraz z możliwością wysokiego składu (10 m wysokości hali) ułatwi docelowo składowanie 140 tys. produktów. W pierwszej fazie Empik będzie wykorzystywał tylko 50% możliwości magazynu wstawiając na skład 30 tys. tytułów książkowych. Dzięki temu ma się polepszyć dostępność tytułów w salonach. Mniejsi wydawcy, którym do tej pory ciężko było sprostać wymogom minimum logistycznego, dostaną nową szansę od Empiku. Jak stwiedziła Pani Dyrektor Beata Gesche-Zbrożek dotychczasowy system zapatrzenia albo zawyżał wielkość zamówienia co doprowadzało do zbyt wysokich zapasów magazynowych albo, co miało miejsce o wiele częściej, kierownicy salonów rezygnowali całkowicie z zamówienia jeżeli ono nie spełniało wymogów minimum logistycznego. Ta sama sytuacja miała miejsce przy zamówieniach wtórnych nawet w przypadku dużych wydawców. Dostępność tytułu na magazynie centralnym ma zlikwidować ten problem, tym samy doprowadzając do zwiększenia obrotów.
Jednak największą korzyścią zarówno dla wydawców jak i dla Empiku będzie zmniejszona ilość faktur w obrocie. Jedna faktura do Empiku ma zastąpić sto faktur do stu salonów. Przeniesienie ciężaru odbioru towaru do magazynu centralnego ma odciążyć pracowników salonów, którzy tym samym będą się mogli skoncentrować na polepszeniu efektywności sprzedaży. Książki do salonów będą dostarczane w plastikowych kontenerach a z kontenerów bez liczenia trafią bezpośrednio na półkę. Ten system ma jednak jedną wadę. Aby pracownicy salonów mogli bez liczenia ustawiać książki na półkach, Empik będzie zmuszony przenieść na centralę odpowiedzialność za braki w salonach wynikające z kradzieży czy to przez klientów czy też, co bardziej niebezpieczne, przez obsługę. Dodatkowo dojdzie odpowiedzialność za pomyłki w dostawach kontenerowych. Jeżeli pracownicy salonów będą nadal odpowiedzialni za braki, zaczną sprawdzać zawartość kontenerów. Tym samym to co było w założeniu, czyli oszczędność czasu i skupienie się na efektywności sprzedaży może nie przynieść zamierzonego efektu. A co ciekawe może być jeszcze dłużej i drożej gdyż książki będą liczone zarówno w centralnym magazynie jak i w salonach. Ale miejmy nadzieję, że albo nie będzie pomyłek albo nie będzie odpowiedzialności materialnej pracowników salonów. Dla wydawcy to wszystko jedno czy książka sprzedana czy ukradziona byle była zapłacona:-)
W takcie konferencji pokazane zostało po raz pierwszy nowe logo Empiku. Z założenia bardziej nowoczesne i dynamiczniejsze od starego. Aby zobaczyć jak to wygląda w praktyce należy udać się do nowego salonu Junior Megastor w Warszawie. W nowym Juniorze wszystko jest nowe i największe: nowa stylistyka, nowe meble, największa powierzchnia 4.000 mkw, największy asortyment tytułów w tym ponad 4.000 tytułów naukowych także w języku angielskim. Dzięki stałej współpracy z jednym z największych dystrybutorów europejskich Libri czytelnicy mają dostęp do 3 tyś tytułów w języku angielskim w “realu” oraz do nieskończonej ilości on-line. Na stałe Empik zwiększy także aktywność w sektorze książek dla dziedzi. Nie poprzez zwiększenie liczby tytułów ale poprzez lepszą ekspozycję. Pierwszą próbę już można zobaczyć w Juniorze.
Nie można zaprzeczyć. Empik to największy na polskim rynku detalista sprzedający książki. 5,5 mln czytelników odwiedza miesięcznie 98 salonów. Dodatkowo 1,5 mln klientów miesięcznie przegląda ofertę Empik.com. Średnia wartość jednej transakcji w salonach to 30 zł a w Empik.com to prawie 70 zł. Książki generują najwięcej bo aż 40% obrotów (50% zysków) w Empiku. Dla porównania następna w rankingu muzyka to tylko 12% obrotów a multimedia to 9%. Dodatkowo jak stwierdziła Beata Gesche-Zbrożek w niedalekiej przyszłości proporcje te będą się zmieniać na korzyść książek. A to dzięki znikaniu tradycyjnych nośników muzyki i masowej ucieczki na mp3. To wielka szansa dla wydawców. Ale pod jednym warunkiem. Jeżeli wydawcy rozważą propozycję jaką im zaproponowała Dyrektor Beata Gesche, czyli Wygrana-Wygrana (zasada mało popularna w polskim biznesie) i poważnie potraktują negocjacje nowych kontraktów, to przy takich proporcjach obrotów na książkach, Empik też będzie zmuszony poważnie traktować wydawców.
Artykuły powiązane:
Kategorie:
Rynek Polski
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4
O autorze
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.