To właśnie wydawcy, jako pierwsi dostrzegli wartość InSite i ogromne usprawnienia, które przynosi im we współpracy z drukarnią

To właśnie wydawcy, jako pierwsi dostrzegli wartość InSite i ogromne usprawnienia, które przynosi im we współpracy z drukarnią

Przegląd

Jolanta Włodarczyk, Wirtualny Wydawca: Jednym ze współczesnych narzędzi do komunikacji pomiędzy wydawnictwem a drukarnią jest system InSite. Na czym polega?

Anna Kołodziejczyk, Dyrektor Marketingu Kodak Polska:  Rozwiązanie Kodak InSite Prepress Portal, jest nowoczesnym narzędziem do komunikacji pomiędzy stronami zaangażowanymi w dany projekt poligraficzny, w przypadku druku książek będzie to wydawnictwo i drukarnia.

Klienci drukarni, czyli w tym wypadku wydawnictwa, nie potrzebują żadnego specjalnego sprzętu ani oprogramowania, aby móc pracować za pośrednictwem Insite i znacząco usprawnić proces akceptacji plików. Warto również dodać, że praca za pośrednictwem Insite nie wymaga od wydawców żadnej specjalistycznej wiedzy informatycznej.  Wystarczy podstawowa znajomość obsługi Internetu, udostępnione przez drukarnię konto, hasło oraz przeglądarka internetowa. InSite jest współczesnym narzędziem komunikacji w czasie rzeczywistym, które pozwala na pracę i akceptację pracy przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu.

Dzięki systemowi InSite Prepress Portal wydawca, nie ruszając się od biurka, po wysłaniu plików dostaje w czasie rzeczywistym informację zwrotną na ekranie swojego komputera. Widzi gotowy produkt w postaci książki, którą może na ekranie kartkować. Nie mówimy tu o impozycji, która jest ważna – mówimy o produkcie, który interesuje klienta końcowego.

Od razu po wysłaniu pliku do drukarni, system automatycznie rozpoczyna jego sprawdzanie. Gdy wykryty zostaje jakiś błąd system automatycznie generuje komunikat. Strony mają pewność, że oglądają pełne cyfrowe oryginały produkcyjnych plików PDF wysokiej rozdzielczości – można powiększać je do poziomu pikseli, precyzyjnie mierzyć wielkości elementów, sprawdzać kolory densytometrem oraz weryfikować separacje barwne. Jeśli wymagane są jakiekolwiek zmiany, bezpośrednio w pliku umieszcza się adnotacje czy komentarze. Ponieważ Insite jest „oknem na świat” systemu produkcyjnego Kodak Prinergy (najogólniej ujmując – workflow / system przepływu prac) – aktualizacje są na bieżąco uwzględniane w cyklu produkcyjnym.

Jolanta Włodarczyk:  Jakie korzyści ma wydawca książek, który korzysta z systemu?

Anna Kołodziejczyk: Weźmy pod uwagę cały cykl przygotowania książki do druku, począwszy od uzyskania praw autorskich, przygotowania okładki, poprzez korektę tekstu i przygotowanie składu do druku. Jest to długi i dość skomplikowany proces. Angażuje on kilka stron, kilka podmiotów, które zazwyczaj komunikują się ze sobą za pomocą e-maili czy też serwerów FTP. Na koniec produkt trafia do drukarni. Z reguły jest tak, że pliki są wysyłane na serwer FTP, z którego pracownicy drukarni je pobierają, dokonują sprawdzenia w odpowiednim programie i odpowiadają wydawcy, czy pliki te nadają się do druku, czy też nie, a jeśli dana strona jest uszkodzona, to co trzeba na niej skorygować. Proces w znacznym stopniu się wydłuża, gdyż drukarnia zwykle w jednym czasie pracuje z kilkoma czy kilkudziesięcioma klientami, co wydłuża proces akceptacji  w czasie.

Dzięki systemowi InSite Prepress Portal wydawca, nie ruszając się od biurka, po wysłaniu plików dostaje w czasie rzeczywistym informację zwrotną na ekranie swojego komputera. Widzi gotowy produkt w postaci książki, którą może na ekranie kartkować. Nie mówimy tu o impozycji, która jest ważna – mówimy o produkcie, który interesuje klienta końcowego.

Sama impozycja, która jest ważna przede wszystkim dla drukarni mówi tylko o tym, na jakim papierze, na jakiej maszynie czy na jakim formacie będziemy drukowali daną pozycję. Wydawcy nie interesuje  jak jego książka będzie ułożona na formacie B0, B2 czy B1. Chce zobaczyć, czy układ stron jest poprawny, czy obrazy i teksty są w dobrym miejscu, czy ewentualnie coś wymaga korekty. Klient ogląda pracę netto – produkt finalny, w przypadku gdy oprogramowanie wychwyci różnego rodzaju błędy – strony od razu otrzymują informację w postaci zaznaczonych stron. Mogą to być niewłaściwe czcionki czy niewłaściwej rozdzielczości grafika. Nie mówimy to o ogólnym raporcie o błędach. Klient widzi obramowane elementy, co oznacza, iż wymagają one korekty. Gdy wydawnictwo publikuje daną pozycję w wielu językach, to może mieć wgląd do wersji wielojęzykowych. Może też podglądać poszczególne separacje i wszystkie elementy przygotowania pliku od strony graficznej. Z kolei po dokonaniu korekty automatycznie może otrzymać informację zwrotną, czy wszystkie zaznaczone błędy zostały wyeliminowane.

Obraz, który widzi wydawca, to nie jest podgląd wysłanego przez niego pliku PDF, tylko jest to zrastrowany obraz, który będzie naświetlony na płycie.

Jolanta Włodarczyk:  System ten jest już sprawdzony – obecny na rynku od kilku lat. Jak wiele drukarni w Polsce z niego korzysta?

Anna Kołodziejczyk: W Polsce mamy około 40 instalacji, wśród największych drukarni dziełowych w Polsce większość posiada już nasz system. Spora część z nich została  przekonana do tej inwestycji , przez samych wydawców, bo to właśnie wydawcy, jako pierwsi dostrzegli wartość InSite i ogromne usprawnienia, które przynosi im we współpracy z drukarnią.

Jolanta Włodarczyk:  Jak szybko można wdrożyć system. Czy również wydawcy muszą przejść specjalne szkolenia?

Anna Kołodziejczyk: Od strony drukarni jest to bardziej złożony proces, ponieważ najpierw należy system skonfigurować pod konkretne potrzeby drukarni. InSite ma bardzo dużo możliwości, a każda drukarnia ma swoją specyfikę czy to z zakresu współpracy z wydawnictwem, czy pracy wewnątrz. Taka personalizacja pozwala zaimplantować system w ujęciu, dzięki któremu drukarnia może zoptymalizować obsługę swoich klientów.

Jeżeli chodzi o stronę klienta – tak jak już wspomniałam system jest intuicyjny i nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Aby dać Państwu odniesienie do innej sfery życia, mogłabym porównać obsługę systemu do obsługi swojego konta w banku. Otrzymujemy nazwę użytkownika, hasło i od pierwszego logowania jesteśmy w stanie przeprowadzić konkretne operacje.

Najczęściej jest tak, że pracownicy drukarni przeprowadzają proste prezentacje systemu. W praktyce – wchodzimy na stronę internetową, logujemy się i wysyłamy pracę. Cała operacja odbywa się w czasie rzeczywistym. Następnie automatycznie otrzymujemy informację zwrotną – na ekranie widzimy zaznaczone błędy, które wymagają korekty.  Patrzymy na gotowy produkt, nie potrzebujemy żadnych dodatkowych narzędzi poza komputerem i przeglądarką internetową.

Jolanta Włodarczyk: Co zyskuje drukarnia korzystająca z systemu InSite?

Anna Kołodziejczyk: Drukarnia zyskuje na pewno czas, bo zwykle zespół drukarni pracuje nad kilkoma projektami równocześnie, więc rzadko kiedy, ktoś z zespołu jest w stanie dać informację zwrotną klientowi, zaraz po otrzymaniu pliku. Od strony drukarni, wszystko jest usystematyzowane, system pokazuje całą historię pracy z plikiem, więc gdy np z przyczyn losowych zmienia się osoba współpracująca z klientem, ma od razu przed sobą pełen obraz wydarzeń. Dodatkowo, całość zmian uwzględniana jest na bieżąco w cyklu produkcyjnym. Możemy praktycznie powiedzieć o eliminacji czynnika błędu ludzkiego.

Jeżeli chodzi o wymierną korzyść – drukarz zyskuje przede wszystkim gwarancję tego, iż praca, którą drukuje, została zaakceptowana przez klienta i nie ponosi ryzyka reklamacji związanego z jakimkolwiek niedomówieniem.

W wymiarze marketingowym– jest to dla drukarni świetne narzędzie promocji, które pozwala pozyskać tych najpoważniejszych klientów, przyzwyczajonych do wysokich i efektywnych standardów współpracy, a których inne drukarnie nie są w stanie zaoferować. Z Kodak InSite pracuje większość drukarni i wydawnictw w Europie Zachodniej. Drukarnia, która posiada InSite, a chce pozyskać klienta np rynku zachodniego – będzie miała dodatkowy argument zachęcający do współpracy. Nikt przecież nie będzie przemierzał kilkuset, czy kilku tysięcy kilometrów, aby dokonać akceptacji pliku do druku. W dzisiejszych czasach proces globalizacji jest daleko posunięty i chcąc się rozwijać – przedsiębiorstwo poligraficzne musi mieć do dyspozycji nowoczesne narzędzia, a bariery geograficzne nie mogą wykluczać go z gry. Poza tym presja czasu dosięga wszystkich i dążymy do jak największego skrócenia procesu realizacji zamówienia, aby skoncentrować się na następnym projekcie. Wiemy z rozmów z dużymi graczami na naszym rynku, że wydawnictwa np ze Skandynawii nie chcą współpracować z drukarniami, które nie mają InSite.

Jolanta Włodarczyk: Dziękuję za rozmowę.

Tagi: Kodak

Skomentuj

Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.