„Gdy ojciec otworzył, zobaczyliśmy trzech nazistów. […] Mieli siekiery, młoty i piły. Odepchnęli nas i zaczęli wszystko niszczyć. […] Naziści zepchnęli naszego ojca i dziadka po schodach. Krzyczałam i ciągnęłam ojca za rękaw, próbując go zatrzymać. Na ulicy widziałam ludzi stojących w szeregu — aresztowanych Żydów. Ojca i dziadka zabrano z nimi […]. Później się dowiedziałam, że mężczyzn wywieziono do Dachau”.
W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku w Niemczech doszło do antyżydowskich wystąpień ludności. Akcja zainicjowana przez władze partyjne i państwowe doprowadziła do śmierci wielu Żydów, a także do zniszczenia ich domów, synagog i sklepów.
Choć akcja miała mieć charakter spontanicznego ruchu obywatelskiego, uczestniczyły w niej bojówki SA oraz członkowie SS, przy biernej postawie policji i straży pożarnej. Gdy podczas konferencji prasowej zapytano Goebbelsa o to niezrozumiałe zachowanie stróżów prawa, ten odpowiedział: „Nie mogłem wydać naszym policjantom rozkazu strzelania do Niemców, których w głębi ducha popierałem”.
Brak stanowczej reakcji ze strony innych państw utwierdził przywódców nazistowskich w przekonaniu, że można bezkarnie opracować „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. Wydarzenie to, które przeszło do historii jako „noc kryształowa”, wielu naukowców uważa za początek Holokaustu.
„Noc kryształowa” Martina Gilberta to połączenie pracy historycznej i reportażu. Autor, jeden z czołowych historyków ostatniego stulecia, nie tylko opisuje samo wydarzenie, jego przyczyny i konsekwencje, ale przede wszystkim przytacza wstrząsające wspomnienia ludzi, którzy w listopadzie 1938 roku byli jeszcze dziećmi.
Informacje o wszystkich książkach wydawnictwa Replika można znaleźć na stronie www.replika.eu
Artykuły powiązane:
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/wirtua/domains/wirtualnywydawca.pl/public_html/wp-content/themes/waszww-theme/includes/single/post-tags.php on line 4
O autorze
Artykuły powiązane
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.