W środę warszawski Sąd rozpatrywał wniosek o ogłoszenie upadłości Wkry. Jednak decyzja, na ogłoszenie której czekało wiele osób i firm, nie zapadła. Wierzyciele poprosili o jej odroczenie. Ma zapaść w przyszłym tygodniu na posiedzeniu niejawnym. 

Osoby uczestniczące w środowym posiedzeniu określiły go jako kompromitację Wkry. Hurtownię reprezentowali: prawnik, który dowiedział się o tym fakcie pół godziny przed rozprawą, oraz Maria Kanior dopiero od kilku dni zasiadająca w zarządzie Wkry. Nie przedstawiono także materiałów, o które prosił Sąd. 

Przed środowym posiedzeniem Sądu mają się zakończyć rozmowy jakie obecnie wierzyciele prowadzą (ponownie) z Wkrą.

Zapytaliśmy Teresę Korsak, dyrektor Wiedzy Powszechnej, jednego z wydawnictw, które złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości Wkry o spostrzeżenia z posiedzenia Sądu.

WaszWW: Dlaczego wierzyciele poprosili Sąd o odroczenie decyzji o upadłości Wkry?

TK: Naszym celem nie jest bezwzględne doprowadzenie do upadku Wkry, tylko odzyskanie swoich pieniędzy. Poza tym Wkrę reprezentowała Maria Kanior, od 26 sierpnia członek zarządu. Znamy ją jako rzetelnego partnera i chcemy dać jej szansę.

WaszWW: Czy nie uważa pani, że to niepoważne, że Wkrę reprezentowała osoba, która dopiero co weszła do zarządu?

TK: Nie chcę tego komentować.

WaszWW: Jakiej decyzji sądu spodziewa się pani za tydzień, co do tego czasu zaproponuje Wkra?

TK: Dla Wkry decyzja sądu oznacza być, albo nie być. Nasze rozmowy trwały długo, przedstawiliśmy swoje warunki. Mam nadzieję, że jednak hurtownia znajdzie wiarygodny podmiot, który zagwarantuje nam wypłatę pieniędzy.

WaszWW: Pani zdaniem, gdybyście Państwo nie poprosili o odroczenie decyzji, Sąd ogłosiłby upadłość Wkry?

TK: Trudno powiedzieć, co zrobiłby sąd. Myślę, że Sąd się trochę zniecierpliwił.

Agnieszka Kubica

 

(more…)

Ta strona jest dostępna tylko dla zalogowanych osób. Jeżeli masz konto, to się zaloguj, a w innym przypadku zarejestruj się.