W tym roku po raz pierwszy odbył się Festiwal Kryminału Retro „Kryminalny Magiel” w Gostyniu, podczas którego, rozstrzygnięto konkurs na najlepszy polski retro kryminał roku 2019. Laureat Nagrody Głównej otrzymał  5 000 zł i pamiątkowy pistolet parabellum.

Jury w składzie: dr Paweł Goźliński (przewodniczący), prof. dr hab. Sławomir Buryła, mł. ins. Leszek Koźmiński, dr Jolanta Świetlikowska, Przemysław Pawlak ogłosiło następujący werdykt:

Miejsce I – Tomasz Duszyński, Glatz, SQN, Kraków 2019.

Za świetnie oddaną dekadencką, mroczną, zmrożoną naraz i wilgotną atmosferę Kłodzka. Za wybór miejsca dla kryminału dotąd nieodkrytego i doskonałe wykorzystanie jego topografii i historii – ludzkiej i tej układanej z cegły i kamieni. Za fantastyczny research, który jednak nie przydusza nadmiarem informacji brawurowo skomponowanej intrygi. Za Wilhelma Kleina, bo dawno w polskim kryminale nie pojawił się tak intrygujący bohater. I jeszcze za uchwycenie tożsamościowego splątania Glatz, w którym niemieckość, polskość oraz czeskość tworzą bardzo nieoczywistą mieszankę. W końcu za to, że po prostu dał czytelnikom dziką frajdę obcowania z rasowym kryminałem, prawdziwą perełką literatury noir. A po polsku: za solidną porcją mroku.

Miejsce II – Adam Podlewski, Zakon Świętego Brutusa. Opowieść spiskowa o dawnej Warszawie, Skarpa Warszawska, Warszawa 2019

Za odważny wybór epoki, wyczuwalną w każdym zdaniu miłość do XIX wieku i stolicy.

Za żywy obraz przedpowstańczej Warszawy, umiejętność sprzęgnięcia wielkiej historii i jej figur z żywo odmalowanym obyczajowym tłem. Za erudycję, która lubi błyszczeć, ale zna swoją miarę. Za umiejętność „sprzedawania” historycznej wiedzy bez odciągania uwagi czytelników od zakrętów intrygi. Za gawędziarski, zaprawiony ironią styl, który jak najbardziej przystoi kryminałowi retro. I za przywrócenie wiary w to, że Szwoleżerowie Gwardii znajdą jeszcze sobie miejsce w polskiej literaturze.

Miejsce III – Ryszard Ćwirlej, Pójdę twoim śladem, Czwarta Strona, Poznań 2019.

Za literacką klasę i doskonały słuch, który pozwala z poznańskiego dialektu uczynić autorowi klucz do żywego obrazu dramatycznego roku 1919. Za interesująco i oryginalnie podjęty temat rodzenia się polskości w Poznaniu. Za żywe, niegotowe, ale na oczach czytelników nabierające charakteru postaci, za cały ich zapadający w pamięć wachlarz. Za ciekawie skonstruowaną intrygę i wielowątkową oraz wielowarstwową fabułę. Za niepodrabialne poczucie humoru. Za to, że na Ćwirleja zawsze można liczyć.

Dodatkowe wyróżnienie przyznane przez Komendanta Szkoły Policji w Pile insp. Beatę Różniak Krzeszewską otrzymał Ryszard Ćwirlej.

 

źródło: Instytut Książki