Każdy będzie miał takie Tatry, na jakie sobie zasłuży

Przegląd

Zamawiając najnowszą publikację o Tatrach „Nazewnictwo Tatr Wysokich” bałem się czy, pomimo znajomości topografii Tatr, będę w stanie zrozumieć książkę, której podtytuł brzmiał groźnie „Konceptualizacja przestrzeni górskiej”.

Na stronie Wydawnictwa WIERCHY, COTG PTTK jest niewiele informacji wskazujących, że ponad 500 stronicowa publikacja może być ciekawa dla takiego jak ja, przeciętnego miłośnika tatrzańskich wędrówek https://sklepcotg.pttk.pl/wydawnictwa/371-nazewnictwo-tatr-wysokich.html . Prawdę mówiąc na stronie wydawcy nie ma żadnych informacji poza danymi technicznymi jak format, objętość czy rodzaj oprawy. Jest nawet informacja o grubości i wadze tego dzieła ale nic poza tym. Cale szczęście, że na skrzydełku jest nota o autorce. Ale o tym możemy się przekonać dopiero jak już mamy publikację w ręku.

 

Jednak po dogłębnym zaznajomieniu się z dziełem (potrzebowałem na to kilka dni) mogę powiedzieć: 3 x TAK

 

  • TAK – publikacja jest naukowa i to bardzo. „Konceptualizacja” to jest najłatwiejsze określenie jakie możemy znaleźć w tej publikacji. „Toponimia”, „Oronimy”, „Nominacja i onimizacja” to tylko próbka tego co nas czeka aby przebrnąć przez pierwsze 100 stron wprowadzenia do części z hasłami. Z pomocą słownika, bardzo często zaglądając do wykazu skrótów i symboli, zagłębiłem się w lekturę i uważam, że trud się opłacił. Dowiedziałem się wielu ciekawych faktów o Tatrach, z którymi nigdy wcześniej się nie spotkałem. Dodatkowym atutem jest bibliografia. Ja oczywiście skupiłem się na wyłuskaniu tych pozycji o Tatrach, których nie mam w swojej biblioteczce górskiej a o których często nawet nie słyszałem.
    Materiałem źródłowym przy opracowaniu haseł były m. in. przewodniki turystyczne i taternickie z lat 1815-2012. Autorka, Agnieszka Jurczyńska-Kłosok podjęła się opracowania ponad 4,5 tysiąca nazw (onimów) górskich, wodnych i terenowych w języku polskim spośród ok. 30 tysięcy nazw tatrzańskich obiektów tworzonych na przestrzeni wieków w kilku językach (niemieckim, polskim, słowackim i węgierskim).
  • TAK – publikacja jest bardzo ciekawa dla miłośnika tatrzańskich wędrówek a tym samym godna polecenia. Cytując klasyka „każdy ma taki Rzym na jaki sobie zasłużył” – każdy ma swoją wizję podróży po tatrzańskich szlakach. Oczywiście nie pokusiłem się o przeczytanie całej części z hasłami „od deski do deski”. Sprawdziłem tylko kilkanaście moich ulubionych miejsc obiecując sobie, że jak będę planował kolejną wyrypę w Tatry Wysokie to zajrzę do haseł obiektów znajdujących się na drodze mojej wędrówki.
  • TAK – książka jest pięknie wydana, w oprawie twardej z obwolutą i zapewne będzie ozdobą niejednej, domowej górskiej biblioteczki. Jest warta wydania 55 zł (cena podana na stronie wydawnictwa) Polecam.

 

 

 

Kategorie: Recenzje
Tagi: Wierchy