Laureaci tegorocznych Nagród Historycznych POLITYKI
Przegląd
- Typ: Nagrody
Nagrody Historyczne POLITYKI 2017
Dariusz Jarosz, Grzegorz Miernik, „Zhańbiona” wieś Okół: opowieści o buncie
Jędrzej Moraczewski, „Dziennik wydarzeń 1939–1944”
Antoni Kroh, „Za tamtą górą. Wspomnienia łemkowskie”
Sebastian Pawlina, „Praca w dywersji. Codzienność żołnierzy Kedywu Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej”
Elżbieta Orman (wstęp, opracowanie i komentarz), „Najmniej jestem tam gdzie jestem”
W kategorii pamiętników i wspomnień nagrodzenie obszernego „Dziennika wydarzeń 1939–1944” (Wyd. LTW) Jędrzeja Moraczewskiego jest zrozumiałe: dla historyka diariusz, dziennik to rzecz o wyjątkowej wartości. Są to bowiem zapiski in crudo – bez naleciałości i wpływów, jak to bywa w przypadku pamiętników pisanych po latach, niekiedy pod wpływem – choćby bezwiednie – cudzych lektur, opowieści i narracji. Jędrzej Moraczewski; urodzony w 1870 r., socjalista, przed wojną polityk dużego kalibru (był nawet przez tydzień premierem), daje w swym dzienniku obraz okupacji, gdzie wielka polityka jest tylko w tle. Ale znajdujemy tu niezwykle ciekawy i szczegółowy obraz codziennych okupacyjnych realiów i trudów życia.Nagrodzone ex aequo w tej kategorii wspomnienia Antoniego Kroha „Za tamtą górą” (Wyd. Iskry) to nowe słowo w pamiętnikarstwie. Są to bowiem wspomnienia o Łemkach i Łemkowszczyźnie nie Łemka, ale człowieka zakochanego w tej tematyce. Powiedziałbym: są to wspomnienia z drugiej ręki, ponieważ autor relacjonuje to, czego się dowiedział od innych. Inna rzecz, że czyni to w sposób mistrzowski, gawędziarski, wzorcowy dla gatunku, który już zyskał nazwę „storytelling”.
(…) Jury uznało, że książka Sebastiana Pawliny „Praca w dywersji. Codzienność żołnierzy Kedywu Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej” (Muzeum II Wojny Światowej) jest najbardziej dojrzała. Mogłaby stanąć w szranki z książkami wytrawnych, doświadczonych badaczy. Bez taryfy ulgowej za debiut.I na koniec o wydawnictwach źródłowych. Nagrodzona praca „Najmniej jestem tam gdzie jestem” (PAN IH/Fundacja Czynu Niepodległościowego) jest wyjątkowa dzięki niezwykłemu klimatowi, jaki ten zbiór listów, pisanych przez matkę z Warszawy i getta warszawskiego do córki, którą udało się wysłać do Szwajcarii, wnosi do literatury historycznej. A praca edytorska Elżbiety Orman – to kolejny dowód mistrzostwa w opracowaniach naukowych.
Last but not the least. Nie było jak nagrodzić, ale nie można nie odnotować monumentalnych „Dziejów Uniwersytetu Warszawskiego” (Wydawnictwa UW). Pięć tomów autorstwa kilkudziesięciu historyków. Wiele prac wybitnych, wręcz doskonałych; ale niektóre, choć przygotowane przez świetnych autorów – raczej niedbale napisane. Niemniej całość imponująca.
za Polityka
Artykuły powiązane:
O autorze
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.