“Bura i szał” Aleksandry Zielińskiej. Mroczna i piękna powieść o szaleństwie!

“Bura i szał” Aleksandry Zielińskiej. Mroczna i piękna powieść o szaleństwie!

Przegląd

Bura i szał

Aleksandra Zielińska

Bura i szał

premiera: 31 sierpnia 2016

Wydawnictwo W.A.B.

Seria: archipelagi

Pewnej nocy małą wioską wstrząsa burza, jakiej nie było od lat. W strugach deszczu idzie Bura, dziewczyna, o której wszyscy zapomnieli: niebezpieczna, chora i nadwrażliwa. Bura niesie ze sobą tajemnicę, cały czas żyje w lęku i niespodziewanie wraca do domu rodzinnego, by rozliczyć się z przeszłością. Za Burą nadchodzi szał.

Mówiłem ci, że bierze! Że puszcza się za działkę, mówiłem!

Boże, ty tylko o jednym! Skąd możesz wiedzieć?

Widziałaś jej ręce? Pokłute? Ja widziałem, więcej mi nie trzeba. Zresztą, ręce! Akurat ręce i tak wyglądają najlepiej.

Była w szpitalu, to ją pewnie kłuli, co innego robią w szpitalach, jak nie kłują. Boże, to w końcu moja siostra!

Naprawdę? Mówiłaś całkiem, co innego, gdy o mało nie utopiła ci dziecka! Dobrze, dobrze, już nie krzycz, bo ją obudzisz.

Gdzie ona była przez te tygodnie?

Raczej daleko od wszelkiej cywilizacji.

Staszek, nie ułatwiasz.

Nie mam zamiaru. Najpierw wywołuje tę całą aferę, po czym znika z dnia na dzień i wraca, jak gdyby nigdy nic. Lulu, ona jest dalej poszukiwana. Ma parę rzeczy na sumieniu, za które prędzej czy później odpowie. A my razem z nią, Jezu, po co nam to wszystko?

No przecież nie zadzwonimy od razu po policję!

Może powinniśmy. Lulu, zaczekaj.

Puść mnie, to boli.

Jesteś pewna, że to ona? Jesteś pewna, że to w ogóle Bura?

[fragment]

 

“() myślę o statkach w porcie w Karlobagu. Jeden ze statków w tym porcie nazywał się Bura. Uznałam to za niezwykle zabawne i zapytałam naszej przewodniczki, skąd ten pomysł. Wtedy usłyszałam historię o lokalnych wiatrach, które pustoszą wybrzeże, a parę dni później miałam okazję poczuć na własnej skórze, jak wiatr o nazwie bura zrywa czapki z głów, wciska piasek w oczy i nie pozwala wyjść z domu. Od wiatru więc wzięło się imię bohaterki tej szalonej książki o wietrze właśnie, o rzekach i skarbach pod lodem.

Lubię myśleć o Burze i szale jako o książce na temat dzieciństwa, ale dzieciństwa ułomnego, takiego, co skończyło się za wcześnie albo trwało za długo na życzenie bohaterki lub świata wokół. Dużo jest tu na temat rodzinności z całym dobrodziejstwem inwentarza, na temat pamięci i subiektywnego patrzenia przez palce, bo przecież prawda to już tylko opinia. W całym tym szale jest jednak metoda, jest Kot Bez Oka, jest chłopiec z rzeki, są sowy, ćmy, zdekapitowany kurczak Michał i Bura z garściami leków na lęki”.

Aleksandra Zielińska

 

Aleksandra Zielińska (ur. w 1989 r.) autorka powieści Przypadek Alicji (W.A.B. 2014), nominowanej do Nagrody Conrada za debiut. Pisarka, tłumaczka, ilustratorka. Publikowała opowiadania m.in. w miesięczniku Znak. Jej proza była tłumaczona na czeski, niemiecki oraz ukraiński. Laureatka Stypendium Twórczego Miasta Krakowa.

 

Kategorie: Literatura
Tagi: Grupa Foksal, WAB

Skomentuj

Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.