W dziedzinie książek dla dzieci wstydu nie ma – podsumowanie roku 2015
Przegląd
- Typ: Wydarzenia
Przełom Nowego Roku – sezon podsumowań. Narzekanie, jak wiadomo, jest polskim sportem narodowym, ale oto nasza wrodzona potrzeba biadolenia zostaje wystawiona na próbę, bo w dziedzinie książek dla dzieci wstydu nie ma – od dekady z górą ta branża ma się świetnie i coraz lepiej. Zbawienny ferment pojawił się wraz z oficynami „lilipucimi”, które urosły i nadają ton. Dziś małe wydawnictwa dokonały cudu – zepchnęły kicz do narożnika i zmuszają konkurencję do pospiesznego truchtu.
„Dwie Siostry” – niegdyś wydawnictwo „lilipucie” – okrzepło i stało się marką, na której można polegać. Spektakularny sukces Map Mizielińskich (21 cudzoziemskich edycji, pierwsza szóstka bestsellerów New York Times’a) utrwalił prestiż i zaufanie do oficyny. (…)
Jednoosobowe wydawnictwo „Wytwórnia” ma szczególny status na rynku edytorskim – jest bodaj najbardziej skłonną do artystycznego ryzyka oficyną, a zarazem najbardziej nagradzaną na międzynarodowych targach książek dla dzieci w Bolonii. (…)
Wydawnictwo „Literatura” ma innego rodzaju zasługi – od lat wytrwale promuje autorów polskich. Często podejmuje ryzyko wydawania rodzimych debiutantów, których potem niańczy i hołubi latami, z pożytkiem dla czytelnika. „Literatura” opiera swój marketing na świetnych relacjach z bibliotekami, co przysparza jej klienteli. Wydawnictwo ma swoją „stajnię” pisarzy, których regularnie wznawia.(…)
„Nasza Księgarnia” – niegdyś kolos wydawniczy, nadal ważny gracz na rynku książki dziecięcej. Po kilku latach zamieszania, kiedy to Nasza Księgarnia niweczyła swój legendarny, miniony wizerunek pochopnymi wyborami i nerwowo poszukiwała nowego oblicza, obecnie wydaje się odzyskiwać siły. Największym kapitałem oficyny są prawa do książek powstałych w latach 60. i 70. (…)
Artykuły powiązane:
Skomentuj
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować.