Paweł Jaszczuk, autor powiesci „Foresta Umbra” 

laureatem nagrody Wielkiego Kalibru za najlepszą książkę kryminalną i sensacyjną

 

 

Stowarzyszenie Miłośników Kryminału i Powieści Sensacyjnej „Trup w szafie” nagrodziło Jaszczuka  podczas Festiwalu Kryminału w Krakowie, organizowanego przez Instytut Książki i Stowarzyszenie. W ścisłym finale, oprócz książki laureata, znalazły się też „Twierdza szyfrów” Bogusława Wołoszańskiego oraz „Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej” Artura Baniewicza.

W jury zasiedli członkowie stowarzyszenia „Trup w szafie”, czyli Marcin Baran, Witold Bereś, Piotr Bratkowski, Artur Górski, Irek Grin, Marcin Maruta, Marcin Świetlicki.

 

Laureat konkursu Paweł Jaszczuk otrzymał również nagrodę pieniężną, 10 tys. złotych  ufundowane przez magazyn “Detektyw”.

 

Paweł Jaszczuk urodził się 1954 roku w Ostródzie. Obecnie mieszka w Olsztynie. Jego opowiadania ukazywały się m.in. w „Wiadomościach Kulturalnych”, „Kamenie”i „Odgłosach”, a recenzje literackie – w „Dzienniku Pojezierza”. Wydał powieści  Testament Schlichtingera (1991), Sponsor (1995) i Honolulu (1997) oraz zbiór opowiadań Aparat (1992). Jest także autorem słuchowiska Prywatka i kilku sztuk scenicznych, m.in. Aktorskiego pasjansa i Mojej siostry Stelli.

Gdy pod Lwowem zaczynają ginąć letniczki, sprawą interesują się nie tylko służby państwowe, lecz także opinia publiczna. Z policją, prowadząc prywatne śledztwo, zaciekle rywalizują dziennikarze. Wśród nich prym wiedzie Jakub Stern z „Kuriera”, który lubuje się w drastycznych tematach, nie gardzi tanią sensacją i dla pracy gotów jest poświęcić wszystko. Tym razem jednak – jak się zdaje – sprawa podkuwającego swe ofiary „kowala z lasu” przerasta nawet jego. Kłopoty rodzinne, rywalizacja zawodowa, odpychająca, ale i fascynująca go osobowość zwyrodniałego zabójcy – wszystko to powoduje, że Stern stoi  na krawędzi załamania nerwowego. Tymczasem przerażający las, wokół którego dziennikarz nieustannie krąży, niesamowite osoby, które stają na jego drodze, i cały ciąg niecodziennych wydarzeń zacierają coraz szybciej granicę między jawą a snem, prawdą a zmyśleniem, zdrowiem a obłędem…