“Doskonały rodzic nie istnieje” – nowe podejście do rodzicielstwa

“Doskonały rodzic nie istnieje” – nowe podejście do rodzicielstwa

Przegląd

28 sierpnia nakładem Wydawnictwa Kobiecego ukaże się rewolucyjna książka dr Shefali Tsabary „Doskonały rodzic nie istnieje. Mapa świadomego rodzicielstwa”. Ta długo oczekiwana publikacja, autorstwa ekspertki w dziedzinie dynamiki rodziny i rozwoju osobistego, ma szansę pokazać rodzicom zrewolucjonizowane podejście do wychowywania dzieci.

Rozmowa z konsultantką książki, pedagożką, pierwszą w Polsce coacherką Świadomego Rodzicielstwa, Magdaleną Wiatrowską.

„Doskonały rodzic nie istnieje. Mapa świadomego rodzicielstwa” – rewolucyjna książka dr Shefali Tsabary ukaże się 28 sierpnia nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Ta długo oczekiwana publikacja, autorstwa ekspertki w dziedzinie dynamiki rodziny i rozwoju osobistego, ma szansę pokazać rodzicom zrewolucjonizowane podejście do wychowywania dzieci.

Dzięki unikalnemu połączeniu praktycznych porad, inspirujących historii i głębokiej refleksji nad współczesnymi wyzwaniami rodzicielstwa, książka ta może stać się nieocenionym przewodnikiem dla wszystkich, którzy pragną lepiej zrozumieć siebie w roli rodzica oraz budować autentyczne relacje z dziećmi.

Dr Shefali Tsabary, autorka bestsellerów New York Timesa, zdobyła doktorat z psychologii klinicznej na Uniwersytecie Columbia i od ponad dwudziestu pięciu lat pomaga rodzicom na całym świecie. Jej nowa książka rzuca wyzwanie tradycyjnym koncepcjom wychowawczym, zachęcając do przyjęcia bardziej uważnego podejścia, opartego na świadomym rodzicielstwie.

Świadome rodzicielstwo, według dr Shefali Tsabary, to podejście, które kładzie nacisk na autentyczne relacje między rodzicami a dziećmi, uwzględniając emocjonalne otrzeby obu stron. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod wychowania, które często opierają się na kontroli i narzucaniu zasad, świadome rodzicielstwo promuje uważność, empatię i wzajemny szacunek. Rodzic staje się tu przewodnikiem, pomagającym dziecku rozwijać swoje indywidualne talenty i zainteresowania, zamiast
narzucać mu gotowe schematy.

Konsultantką polskiego przekładu książki „Doskonały rodzic nie istnieje.Mapa świadomego rodzicielstwa” jest Magdalena Wiatrowska – pedagożka i pierwsza w Polsce coacherka świadomego rodzicielstwa, rekomendowana przez dr Shefali Tsabary, z którą rozmawiamy o rewolucyjnej metodzie wychowania.

Red. Rodzicielstwo to jedna z najbardziej wymagających i satysfakcjonujących ról, jakie możemy pełnić. Jednak często mamy ierzeczywisty obraz tego, jacy będziemy my jako rodzice i jakie w przyszłości będą nasze dzieci. Jaki największy problem stoi przed człowiekiem, który dowiaduje się, że zostanie rodzicem?

Magdalena Wiatrowska: Największym problemem jest zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością oraz brak psychicznego przygotowania na to,co naprawdę oznacza rodzicielstwo. Przyszli rodzice często mają różnego rodzaju oczekiwania na ten temat: jak to będzie, gdy wejdą w rolę mamy i taty. Tworzą różnorodne scenariusze w głowie, wyobrażając sobie życiepełne radości, spokoju i spełnienia.Jednak życie te scenariusze dość szybko weryfikuje, a rzeczywistość często
odbiega od oczekiwań, co u wielu rodziców rodzi frustrację.

Przykłady:
• Młodzi rodzice wyobrażają sobie, że z łatwością połączą opiekę nad dzieckiem z pracą zawodową, a zderzają się z nieustannym zmęczeniem, nocnymi pobudkami i brakiem czasu dla siebie. A to może wywoływać napięcia w relacji partner – partnerka.
• Świeżo upieczona mama planuje każdy aspekt życia swojego przyszłego dziecka. Tymczasem może szybko poczuć ogromną presję,gdy rzeczywistość okaże się bardziej skomplikowana niż jej wyobrażenia. Oczekiwania wobec siebie i swojego dziecka mogą sprawić, że matka będzie odczuwać wypalenie i frustrację, co jest dalekie od jej pierwotnej wizji “idealnego” macierzyństwa.

Dodatkowo jako przyszli rodzice nie otrzymujemy psychicznego przygotowania do pełnienia tej roli. Niewiele osób ma świadomość, jak bardzo dzieci stają się naszymi lustrami, wyciągając na powierzchnię wiele aspektów, z którymi może niekoniecznie chcielibyśmy się spotykać.
Przykłady:

• Młoda matka może postanowić, że jej córka będzie miała zupełnie inne dzieciństwo niż ona sama, ale w sytuacjach stresowych automatycznie będzie powtarzać wzorce zachowań wyniesione z domu rodzinnego. Jej nierozwiązane traumy z dzieciństwa będą wpływać na relację z córką, a to może być dla niej trudne do zaakceptowania.
• Pewny siebie i przekonany, że będzie doskonałym ojcem mężczyzna, zderza się z własnym ego, gdy jego syn zaczyna przejawiać niezależne myślenie i kwestionować decyzje ojca.
Takie doświadczenia pokazują, że rodzicielstwo wymaga od nas znacznie więcej, niż tylko przygotowań logistycznych. Wymaga głębokiej pracy nad sobą, aby móc świadomie i z miłością prowadzić dziecko przez życie.

Red. Jednym z głównych wyzwań współczesnego rodzicielstwa wydaje się nadawanie ogromnego znaczenia „doskonałości” dziecka. Jakie są konsekwencje takiego podejścia?

M.W.: Oczekiwanie doskonałości od dziecka jest w rzeczywistości odmawianiem mu prawa do autentyczności, przeżywania porażek i rozwijania pełnego spektrum emocji.
Takie podejście sugeruje, że rodzice nie akceptują własnych niedoskonałości i mają trudności z przyjęciem idei, że prawdziwe życie obejmuje zarówno sukcesy, jak i niepowodzenia. Dr Shefali wskazuje, że rodzice, którzy oczekują od dzieci „doskonałości”, często sami czują się nieadekwatni i próbują zrekompensować te uczucia poprzez sukcesy swoich dzieci. To świadczy o głęboko zakorzenionych lękach i braku wewnętrznego spełnienia, które próbują zatuszować poprzez kontrolowanie i kształtowanie życia dziecka zgodnie z własnymi wyobrażeniami.
Przykładem takiej sytuacji może być rodzic, który wymaga od swojego dziecka, aby było najlepsze w klasie, osiągało najwyższe wyniki w nauce i zdobywało liczne nagrody. Gdy dziecko przychodzi do domu z oceną niższą niż najwyższa, rodzic może okazywać niezadowolenie lub wręcz dezaprobatę, co sprawia, że dziecko zaczyna postrzegać siebie jako niewystarczające. Taki rodzic nie akceptuje naturalnych porażek i trudności,które są częścią procesu nauki i rozwoju.
W rezultacie, dziecko uczy się, że jego wartość zależy wyłącznie od osiągnięć i że nie ma miejsca na błędy czy słabości. To prowadzi do lęku przed porażką, perfekcjonizmu i braku umiejętności radzenia sobie z emocjami takimi jak smutek, rozczarowanie czy frustracja. Dorastając, takie dziecko może mieć trudności z budowaniem autentycznych relacji, ponieważ będzie starało się ciągle udowadniać swoją wartość poprzez osiągnięcia, a nie poprzez bycie sobą.

Red.: Skąd biorą się wygórowane oczekiwania rodziców wobec dzieci?

M.W.: Bardzo często rodzice przenoszą na dzieci swoje niespełnione ambicje, potrzeby i marzenia. Na przykład, jeśli rodzic w dzieciństwie nie miał dostępu do drogich zabawek czy różnorodnych zajęć dodatkowych, a teraz ma większe możliwości finansowe, może chcieć dać swojemu dziecku wszystko, czego sam nie miał. W ten sposób czekuje od niego wdzięczności i sukcesu, który symbolizowałby poprawę jego własnego losu.
Jednak takie podejście może być pułapką, ponieważ prowadzi do projekcji własnych pragnień na dziecko. To sprawia, że rodzic traci z pola widzenia prawdziwe potrzeby swojego potomka. W efekcie skupia się bardziej na tym, co sam chciałby mieć lub osiągnąć, zamiast na tym, kim naprawdę jest jego dziecko i czego ono potrzebuje. To swoista „droga na skróty” – zamiast rozwijać naturalne zasoby i autentyczne potrzeby dziecka, rodzic próbuje realizować swoje własne pragnienia. Dziecko jednak nie jest mini wersją rodzica, lecz odrębną istotą, która żyje w teraźniejszości i potrzebuje rozwijać się zgodnie z własnymi potrzebami, a nie ślepo realizować ambicje matki czy ojca.

Przykładem może być sytuacja, w której ojciec, który w młodości marzył o karierze sportowej, ale nigdy nie miał takiej możliwości, zapisuje swojego syna na liczne treningi piłki nożnej, oczekując, że syn spełni jego marzenia i zostanie zawodowym piłkarzem. Mimo że syn może mieć zupełnie inne zainteresowania, na przykład artystyczne, ojciec naciska, aby syn poświęcał się uprawianiu sportu, nie zauważając, że jego dziecko czuje się nieszczęśliwe i przytłoczone oczekiwaniami. W ten sposób ojciec ignoruje autentyczne potrzeby swojego syna, projektując na niego własne niespełnione ambicje.

Red.: Dr Shefali podkreśla w książce, że rodzice mają potrzebę sprawowania kontroli nad dziećmi i niemal ręcznego sterowania ich życiem. Co ten styl wychowania implikuje w zachowaniu dzieci? Jakimi dorosłymi staną się tak wychowywane dzieci?

M.W.: Taki styl wychowania nazywamy “helikopterowym”, gdzie rodzic, niczym helikopter, od najmłodszych lat dosłownie “lata” nad dzieckiem, kontrolując każdy jego ruch, aby nic złego mu się nie stało. Choć intencja rodzica jest pozornie pozytywna, bo pragnie on chronić swoją pociechę, to akie zachowania ograniczają dziecko w naturalnym poznawaniu świata, popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich cennych lekcji.
Dzieci wychowywane w ten sposób często stają się lękowymi dorosłymi,którzy mają trudności z podejmowaniem decyzji i samodzielnym działaniem. Brak możliwości doświadczania konsekwencji swoich działań sprawia, że nie rozwijają one pewności siebie ani poczucia sprawczości.

Na przykład, rodzic, który nieustannie kontroluje szkolne obowiązki swojego dziecka, decyduje za nie o wyborze zajęć dodatkowych, a nawet o przyjaciołach, z którymi powinno się zadawać, wysyła dziecku komunikat,że nie jest ono zdolne do podejmowania własnych decyzji. Takie dziecko dorastając, może mieć trudności z wzięciem odpowiedzialności za swoje życie, często zwracając się do rodzica o pomoc w każdej sytuacji, nawet w dorosłym życiu.

Dr Shefali zwraca uwagę, że taki układ może być bardzo toksyczny,ponieważ nawet, gdy dziecko staje się dorosłe, rodzic nadal odgrywa w jego życiu kluczową rolę, nie pozwalając mu naturalnie wejść w dorosłość.
Przykładem może być sytuacja, w której dorosłe dziecko konsultuje każdąważną decyzję z rodzicem, od wyboru pracy po zakup mieszkania, nie będąc w stanie samodzielnie podejmować decyzji. To nie tylko utrudnia rozwój osobisty, ale także prowadzi do poczucia zależności i braku satysfakcji z życia.

Red.: Czym więc jest świadome rodzicielstwo według dr Shefali i czym różni się od tradycyjnego podejścia do wychowania?

M.W.: Świadome rodzicielstwo, według dr Shefali, polega na głębokim zrozumieniu siebie jako rodzica oraz na budowaniu autentycznej relacji z dzieckiem. Tradycyjne podejście często skupia się na narzucaniu norm i kontroli, podczas gdy świadome rodzicielstwo zachęca do uważności,empatii i wzajemnego szacunku. Rodzic staje się przewodnikiem, a nie autorytetem narzucającym swoje wartości. Dr Shefali podkreśla, że „żyjemy wzorce, a nie życie” – powtarzamy schematy, które wynieśliśmy z domu,często nie zastanawiając się nad ich zasadnością. Świadome rodzicielstwo to proces odkrywania, które schematy nam służą, a które potrzebują uzdrowienia, aby nie obciążać nimi kolejnych pokoleń.

Red.: Dlaczego świadome rodzicielstwo jest współcześnie tak ważne?

M.W.: W dzisiejszym, dynamicznie zmieniającym się świecie, świadome rodzicielstwo staje się kluczowe. Pozwala na rozwijanie głębszych więzi rodzinnych, co jest niezwykle ważne dla emocjonalnego i psychicznego rozwoju dzieci. Daje również rodzicom narzędzia do radzenia sobie z własnymi emocjami, co przekłada się na bardziej harmonijne życie rodzinne.
To, co funkcjonowało 30 lat temu, dziś może nie być już skuteczne.Potrzebujemy nowego podejścia, które uwzględnia zmieniający się świat i różnorodne potrzeby naszych potomków. Dzieci wychowywane w duchu świadomego rodzicielstwa stają się bardziej odporne, elastyczne, pewne siebie i świadome swoich mocnych i słabych stron, co jest nieocenioną wartością w dorosłym życiu.

Red.: Pytania, które stawia przed czytelnikiem dr Shefali, zmuszają do zrewidowania poglądów na swoje rodzicielstwo. Z książki wynika też, że główną odpowiedzialność za stosunki w rodzinie ponoszą dorośli i najważniejsza jest ich praca nad sobą. To może być dla niektórych trudne, bo okazuje się, że nie są tak doskonali, jak to sobie wyobrażali (choć nikt nie oczekuje od nikogo bycia ideałem). Jak sobie z tym radzić?

M.W.: Odpowiedzialność jest tutaj słowem kluczowym. To odpowiedzialność za atmosferę, którą tworzymy, za naszą emocjonalność, za nasze zachowania oraz za sposób, w jaki dbamy o relacje w rodzinie. W świadomym rodzicielstwie kładziemy ogromny nacisk na rolę rodzica,ponieważ to my jesteśmy dla naszych dzieci najważniejszym wzorem. Dzieci uczą się nie tyle z tego, co mówimy, czy co im narzucamy, ale przede wszystkim z tego, jacy naprawdę jesteśmy.

Dlatego tak istotne jest, aby rodzice najpierw „wychowali” samych siebie do dorosłości, stawiając czoła codziennym trudnościom, rozpoznając swoje nieadekwatne zachowania, wybuchy emocji oraz brak akceptacji dla własnych emocji i tendencję do ich tłumienia. W świadomym rodzicielstwie uczymy się z ciekawością odkrywać siebie, poznajemy nasz świat emocjonalny, oduczamy się wzorców, które nam nie służą, i uczymy się brać odpowiedzialność z perspektywy dojrzałego dorosłego. Tu nie ma mowy o doskonałości!

Przykładem może być sytuacja, w której rodzic, zamiast reagować impulsywnie na trudne zachowanie dziecka, zatrzymuje się, by zastanowić się nad własnymi emocjami. Zamiast krzyczeć, co byłoby automatyczną reakcją wynikającą z jego własnych nierozwiązanych problemów, rodzic uczy się rozumieć, skąd pochodzi ten wybuch gniewu i pracuje nad jego źródłem. W ten sposób pokazuje dziecku, że emocje można przeżywać w sposób dojrzały, jednocześnie budując zdrowszą i bardziej świadomą relację z dzieckiem.

Red.: Jak świadome rodzicielstwo wpływa na rozwój dziecka? Jakie niesie korzyści dla rodziców?

M.W.: Świadome rodzicielstwo wspiera rozwój emocjonalny, społeczny i intelektualny dziecka. Dzieci uczą się lepiej rozumieć swoje emocje,budować zdrowe relacje i rozwijać poczucie własnej wartości. Dla rodziców
jest to okazja do osobistego rozwoju i lepszego zrozumienia własnych wzorców wychowawczych, co prowadzi do bardziej satysfakcjonującego rodzicielstwa.
Ponadto uczymy się zaufania do siebie i do świata, krytycznego myślenia oraz odróżniania prawdy od fałszu. Aby to mogło się wydarzyć, musimy wzmacniać nasz kontakt z intuicją oraz zdolność do krytycznego myślenia.

Red.: W świecie, który wciąż stawia przed nami nowe wyzwania, świadome podejście do wychowania może stać się kluczem do zdrowych i szczęśliwych relacji rodzinnych. A jakie wyzwania czekają na osoby, które zdecydują się na taką zmianę?

M.W.: Jednym z wyzwań jest zmiana utartych wzorców zachowań i reakcji. Rodzice mogą doświadczać frustracji, gdy oczekiwane zmiany nie następują natychmiast. Ważne jest, aby być cierpliwym i otwartym na własne błędy (ponownie – nikt nie oczekuje od nikogo doskonałości). Pomoc w postaci grup wsparcia, specjalisty czy literatury na ten temat może być bardzo przydatna.
To nie jest łatwa droga, wymaga zaangażowania, konsekwencji, budowania ciekawości oraz praktykowania empatii, szczególnie dla siebie. Nie chodzi o perfekcję, ale o bycie w drodze, rozwijanie świadomości i branie odpowiedzialności za swoje emocje ora działania. Ponoć droga z głowy do serca to najdłuższa z dróg, jednak świadomość jej istnienia i praktyka w docieraniu do serca bywa również bardzo satysfakcjonująca, dając doświadczenie wolności emocjonalnej.

Red.: Czy jedna książka może polepszyć relacje rodzic vs dziecko?

M.W.: Jedna książka, szczególnie tak wartościowa jak “Doskonały rodzic nie istnieje”, może być świetnym punktem wyjścia. Może inspirować, otwierać nowe perspektywy i zachęcać do wprowadzenia zmian. Kluczowe jest jednak, aby rodzice byli gotowi do pracy nad sobą i konsekwentnegowdrażania nowych podejść w życie codzienne.

Red.: Dziękuję za rozmowę

“Doskonały rodzic nie istnieje” – praktyczne wskazówki dla rodziców,którzy chcą rozpocząć swoją przygodę ze świadomym rodzicielstwem:

• Bądź obecny i uważny w relacji z dzieckiem.
• Pracuj nad własnym rozwojem osobistym i emocjonalnym
• Unikaj oceniania i narzucania swojej woli, stawiaj na dialog iwspółpracę.
• Bądź empatyczny i staraj się zrozumieć perspektywę dziecka.
• Bierz odpowiedzialność za swoje reakcje – twoje emocje należą dovciebie i sposób, w jaki zareagujesz, stanowi różnicę.

 

 

Magdalena Wiatrowska – pedagożka, pierwsza w Polsce coacherka świadomego rodzicielstwa rekomendowana przez Dr Shefali, trenerka umiejętności miękkich. Specjalizuje się w pracy z rodzicami, pomagając im budować zdrowe, oparte na zaufaniu relacje z dziećmi. Prowadzi Instytut Świadomego Rodzicielstwa i Edukacji, a w jego ramach 9-miesięczny pogłębiony proces świadomego rodzicielstwa. Pomaga w integrowaniu trudnych życiowych doświadczeń, odnajdywaniu szczęścia w codzienności oraz budowaniu empatycznych relacji ze światem, z rodziną i przede wszystkim z samym sobą. Pracuje z osobami z całego świata, zauważając, że mimo różnic kulturowych wszyscy pragniemy akceptacji, poczucia własnej wartości i szczęścia. Magdalena pomaga wyciągnąć na światło dzienne mechanizmy sabotujące te cele i transformować je, aby korzystać z własnej mocy i talentów. Uczy, jak czerpać cenne lekcje z życiowych doświadczeń.
Prowadzi sesje indywidualne oraz grupowe w języku polskim i angielskim, współpracuje z firmami, a także organizuje wyjątkowe doświadczenia podróżnicze, m.in. na Bali. Dzieli się swoją wiedzą podczas różnorodnych wywiadów telewizyjnych oraz radiowych, pisze artykuły dla prasy parentingowej oraz lifestyle’owej, organizuje konferencje na temat świadomego rodzicielstwa w Polsce z udziałem Dr Shefali.