Premiera “Ekstremalnych” Dariusza Jaronia

Przegląd

Nakładem Wydawnictwa SQN ukazała się kolejna książka Dariusza Jaronia Ekstremalni. O bohaterach, którzy narażają życie, by ratować innych

Tym razem jest to reportaż o lekarzach, ratownikach medycznych, pracownikach służby zdrowia, pracujących w ekstremalnych warunkach – począwszy od wypraw wysokogórskich po działanie na miejscu głośnych katastrof, wypadków (w tym z udziałem sportowców), kataklizmów, klęsk żywiołowych czy ataków terrorystycznych.


Dariusz Jaroń rozmawiał m.in. z ratownikami medycznymi, biorącymi udział w akcji ratunkowej po zderzeniu pociągów pod Szczekocinami (3 marca minęło 10 lat od tej tragedii), z ratownikami pracującymi w miejscu zawalenia się dachu hali targowej na Śląsku, a także z członkami Polskiej Misji Medycznej, obecnymi w Syrii, ratownikami pomagającymi w Nepalu, Kandaharze, czy po zamachu terrorystycznym podczas maratonu w Bostonie.

Książka porusza też kwestię pomocy uchodźcom na granicy – zarówno z Białorusią, jak w obecnej sytuacji w Medyce.

To opowieści nie tylko o tragedii i kulisach pracy lekarza, ale i pogłębiony background sytuacji, w której nieśli pomoc, tak by opowieści te stały się uniwersalne i ponadczasowe.

Klęski żywiołowe, kataklizmy, katastrofy, ataki terrorystyczne, wypadki wysokogórskie, dziesiątki poszkodowanych i rannych – to warunki, w których pracują bohaterowie tej książki.

Medycy, którzy są gotowi nieść pomoc w najbardziej ekstremalnych sytuacjach i miejscach, kiedy zagrożone jest nie tylko zdrowie i życie pacjenta, ale także ich samych.

Ekstremalni to historie lekarzy i ratowników działających tam, gdzie zdrowy rozsądek podpowiada pilną ewakuację. Wraz z bohaterami tej książki przeniesiemy się pod Szczekociny, tuż po katastrofie kolejowej w 2012 roku, na Śląsk, gdzie w 2006 roku zawalił się dach hali targowej w której było 700 osób, pod Everest tuż po tragicznej w skutkach burzy z 1996 roku, staniemy na mecie Maratonu Bostońskiego zaraz po tym, jak wybuchły bomby, zajrzymy do prowizorycznego szpitala przyjmującego żołnierzy rannych w bitwie o Mosul, odwiedzimy też Nepal niedługo po silnym trzęsieniu ziemi i Bejrut zaraz po wybuchu w porcie.

Fot. Michael Turconi_Mike_Mosul

Fot. Monika Nowicka

Fot. Służby prasowe Straży Pożarnej

Fot. Służby prasowe Straży Pożarnej

Zawsze gotowi na ekstremum pola walki, okrucieństwo terroru, zniszczenia po przejściu kataklizmów czy kruchość człowieka w konfrontacji z potęgą natury mówią, że do wszystkiego można przywyknąć, dostosować, wiele rzeczy przyswoić – od wiedzy po procedury i przygotowanie mentalne. Najtrudniejsze jest opanowanie emocji na tyle, by w sytuacjach ekstremalnych myśleć w pierwszej kolejności o pomocy innym, a nie – w zgodzie z naturalnym instynktem – brać nogi za pas.

Medycynę ekstremalną definiują okoliczności. Najprostsze czynności, do których przyzwyczajeni są lekarze i ratownicy w warunkach szpitalnych, takie jak podpięcie pacjenta do aparatu tlenowego, stają się nie lada wyczynem, kiedy lekarz czy ratownik działają na zboczu stromej góry lub na polu walki, gdzie oni również narażeni są na utratę zdrowia lub życia.

O takich ludziach jest ta książka.

O ratownikach i praktykowaniu medycyny bez fartucha.

„Zasada numer jeden udzielania pomocy humanitarnej mówi, że nie wolno narażać zdrowia i życia pracowników. Nie wyślemy nikogo pod ostrzał i nie narazimy na ryzyko zbombardowania.”
Małgorzata Olasińską-Chart, Polska Misja Medyczna

„Na pstryknięcie palca muszę zebrać dwudziestkę ludzi natychmiast gotowych do wyjazdu. Nie jest to rzecz prosta, bo wszyscy normalnie pracują, są na dyżurach w szpitalach, w pogotowiu, a w przypadku zdarzenia takiego jak wybuch w porcie w Bejrucie mamy niewiele czasu, by dotrzeć na miejsce.”
Michał Madeyski, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej

„Wydawało mi się, że mnie coś takiego nie spotka. Nie żyjemy przecież w miejscu targanym wojnami czy niespokojnym regionie świata nękanym zamachami terrorystycznymi. Wodziłem więc wzrokiem po tych surrealistycznych obrazach i zgodnie z podstawową zasadą traumatologii szukałem osób wymagających natychmiastowej pomocy. Mieliśmy dwa główne cele: zatamować krwawienia i ewakuować rannych.”
Dr. Pierre Rouzier – ratował poszkodowanych w zamachu terrorystycznym podczas maratonu w Bostonie

„Działamy bez wahania. Gnamy natychmiast na miejsce zdarzenia i wpadamy tym samym w podwójną pułapkę. Z jednej strony wkraczamy na wciąż niebezpieczny teren narażony na ostrzał i bombardowanie, z drugiej sami bywamy celem ataku. Ryzykujemy, jednak chcąc kogoś uratować, wyciągnąć z gruzów żywego, nie mamy wyjścia. Wielu rannych jest w stanie krytycznym, każda minuta ma znaczenie, nie możemy czekać, aż ostrzał ustanie, a samoloty odlecą.”
Ismail Alabdullah, wolontariusz i ratownik Białych Hełmów

Książka pod patronatem Polskiej Misji Medycznej.

 

Dariusz Jaroń
Z wykształcenia ekonomista, z zamiłowania dziennikarz i reporter. Z pisaniem związany od blisko dwudziestu lat.
Pracował w mediach tradycyjnych i elektronicznych, był nauczycielem akademickim i tłumaczem języka angielskiego. Dziś zawodowo zajmuje się content marketingiem, a po godzinach pisze książki, biega i słucha hard rocka.
Autor Polskich himalaistów (2019) i nagrodzonej na Festiwalu Górskim im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju tytułem Książki Górskiej Roku 2020 w kategorii literatura tatrzańska publikacji Skoczkowie. Przerwany lot. Współautor wydanych przez Sine Qua Non wspomnień himalaisty i podróżnika Janusza Majera pt. Góry w cieniu życia.

 

 

 

Kategorie: Literatura
Tagi: SQN