Od głębokiej depresji do mistrzowskiego pasa. Tyson Fury spiął swoją historię piękną klamrą
Przegląd
- Typ: Biografie
- Marka: Wydawnictwo Sine Qua Non
Tyson Fury pokonał w walce o mistrzowski pas federacji WBC Deontaya Wildera. Dla „Króla Cyganów” to powrót na szczyt i ostateczne zwycięstwo nad o wiele groźniejszym przeciwnikiem – depresją, która doprowadziła go niemal do samobójstwa. Bardzo szeroko o swoich zmaganiach z chorobą 31-latek opowiedział w autobiograficznej książce „Bez maski”, której polskie wydanie ukazało się 12 lutego nakładem Wydawnictwa SQN.
Raz już Fury miał świat u swoich stóp. Jesienią 2015 roku pokonał legendarnego Władimira Kliczkę, przerywając dominację Ukraińca w wadze ciężkiej. Po tym pojedynku uciekł jednak przed światem i zaczął staczać się w otchłań depresji. „Dosłownie wysysała ze mnie życie, a dziś dziękuję Bogu, że mi go nie odebrała” – opisywał. O tym, że jeszcze kiedykolwiek wróci do ringu nawet nie myślał.
W najgłębszym stadium depresji „Król Cyganów” ważył aż 180 kilogramów i był idealnym kandydatem do zawału serca. Zdołał jednak odnaleźć w sobie siłę, by powrócić do profesjonalnego sportu. Po ponad dwóch latach wrócił między liny, a po ledwie dwóch stoczonych pojedynkach z niżej notowanymi rywalami otrzymał szansę walki o pas WBC z Wilderem. Ich pierwsze starcie przeszło do historii, a remis, jaki orzekli sędziowie był zdaniem wielu rozstrzygnięciem dla Fury’ego krzywdzącym.
Sam pięściarz uważa jednak, że ten wynik… był mu pisany. „Dzięki niemu zostałem bardziej doceniony, niż gdybym wygrał. Ludzie już na zawsze zapamiętają moment, w którym w 12. rundzie wstałem po nokdaunie. Tak naprawdę to była największa szansa Wildera na pokonanie mnie – jedyna szansa dowolnego pięściarza na zwycięstwo ze mną – ponieważ właśnie wróciłem po długiej przerwie i miałem na koncie tylko dwa łatwe pojedynki” – wspominał.
Szansę na rewanż „Król Cyganów” otrzymał w ostatni weekend. Wygrał niezwykle zdecydowanie, dominując w każdym aspekcie pięściarskiego rzemiosła. Tym samym jego trudną, życiową historię spięła piękna klamra. A to jeszcze nie koniec, bowiem zawodnik, który jeszcze niedawno był głęboko na dnie może wkrótce otrzymać szansę walki z Anthonym Joshuą i w przypadku zwycięstwa stać się posiadaczem mistrzowskiego tytułu wszystkich czterech najważniejszych federacji.
Dokonał tej sztuki mimo, iż jeszcze niedawno był na samym dnie. Fury doskonale zdaje sobie sprawę, że jego historia może być dla innych inspiracją ,a fakt, że udało mu się pokonać depresję jest dla wielu osób krzepiący. „Wszyscy muszą mieć świadomość, że z tego rodzaju problemami walczą ludzie ze wszystkich warstw i klas społecznych – wydaje im się, że życie nie ma sensu, nie widzą w nim żadnego celu, upadają pod ciężarem poczucia bezradności. Chciałbym to raz jeszcze podkreślić, że jeśli mistrz świata wagi ciężkiej potrafi popaść w skrajną depresję (przecież to rzekomo taki twardziel!), to może się to przydarzyć każdemu. Na szczęście da się z tego wyjść” – pisał.
Autor: Tyson Fury
Data wydania: 12 lutego 2020
Cena okładkowa: 39,99zł
Liczba stron: 320